Policyjni wywiadowcy późnym wieczorem patrolowali rejon stacji kolejowej. W pewnej chwili zauważyli mężczyznę szarpiącego kobietę. Funkcjonariusze błyskawicznie przyspieszyli i ruszyli w kierunku napastnika, który rzucił się do ucieczki. Policjanci namierzyli mężczyznę, który ukrył się w krzakach za jednym z budynków.
Wywiadowcy założyli kajdanki mężczyźnie i zabrali go do radiowozu. W międzyczasie porozmawiali z kobietą i ustalili, co wydarzyło się na stacji. Mężczyzna, którym okazał się 29-letni Sylwester L. pochodzący z powiatu grójeckiego, najechał na kobietę rowerem, a kiedy ta przewróciła się, używając przemocy, bijąc i szarpiąc, próbował odebrać jej torebkę, w której miała pieniądze i dokumenty. Kobieta broniła swojej własności, aż w końcu wyrwała się napastnikowi.
Wspomniany mężczyzna został zatrzymany i zabrany do policyjnego aresztu. Po sprawdzeniu Sylwestra L., okazało się, że tego samego dnia, kilka godzin wcześniej, opuścił on zakład karny w Siedlcach, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za przestępstwa popełnione przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Kiedy już wytrzeźwiał, trafił przed oblicze prokuratora, który przedstawił mu zarzut usiłowania popełnienia rozboju oraz innych przestępstw. Na wniosek prokuratury i policji, sąd w Mińsku wydał postanowienie o aresztowaniu mężczyzny na kolejne trzy miesiące, stosując wobec Sylwestra L. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Podejrzany o popełnienie przestępstwa rozboju mężczyzna, odpowie przed sądem, który może zaostrzyć wymiar kary, ponieważ Sylwester L. jest podejrzany o popełnienie przestępstwa w warunkach recydywy. Kodeks karny za rozbój przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności, a za popełniony w warunkach recydywy, można sądzić ewentualnego sprawcę do górnej granicy ustawowego zagrożenia, zwiększonego o połowę.