Kilka dni temu bielańscy policjanci zostali zaalarmowani i wezwani na pomoc przez rodzinę osoby, która miała życiowe problemy. Zgłoszenie do dyżurnego komendy przy ulicy Żeromskiego wpłynęło około 21:00. Dzwoniąca przekazała, że jej podopieczny najprawdopodobniej chce popełnić samobójstwo. Na miejsce od razu skierowano patrol policji.
Pomimo pukania do drzwi, nikt ich nie otwierał, jednak odgłosy dobiegające z mieszkania świadczyły o tym, że mężczyzna może przebywać w lokalu. Mundurowi wezwali na pomoc strażaków i po wyważeniu przez nich drzwi, weszli do środka.
Funkcjonariusze z Bielan, st. sierż. Karol Kowalik i sierż. Krzysztof Śpiewankiewicz, weszli w ostatniej chwili. Mężczyzna stał już na balkonie mając za plecami barierki ochronne. Widząc, co się dzieje, policjanci chwycili mężczyznę za ubrania i wciągnęli go na balkon. Natychmiast wezwali na miejsce karetkę pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala.
Nie pierwszy raz policjanci z Bielan ratują życie innym ludziom, tylko w tym roku co najmniej kilka razy pomogli osobom w potrzebie.
{jumi [*9]}