piątek, maj 16, 2025
Follow Us
czwartek, 13 wrzesień 2012 11:59

Sztuczny dziób dla orła

Napisane przez as
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Beauty przed i po operacji Beauty przed i po operacji fot. Birds of Prey Northwest

Jak amerykański orzeł odzyskał stracony dziób? Zobacz pierwszą ptasią "sztuczną szczękę" i poznaj historię, w której dobra wola, ludzka pomysłowość i drukarki 3D pozwoliły stworzyć jedną z najdziwniejszych protez świata.

O protezach było ostatnio głośno przy okazji Igrzysk Olimpijskich. Oglądając sportowców ze sztucznymi kończynami trudno było nie odnieść wrażenia, że słowo „niepełnosprawny” brzmi coraz bardziej pusto. W czasach, gdy protetyka dotarła dalej niż śmieliśmy się kiedykolwiek spodziewać, czy powinno nas dziwić, że orzeł otrzymał nowy dziób? Prawdopodobnie tak, jeśli ten dziób został wydrukowany w jednym kawałku przez drukarkę przestrzenną.

Główną beneficjentką zwierzęcej protetyki jest Beauty, samica bielika amerykańskiego ze schroniska dla drapieżników Birds of Prey Northwest. W wyniku postrzału z ręki kłusownika, ptak stracił dziób oraz zdolność samodzielnego jedzenia. Pracownicy schroniska znaleźli go w fatalnym stanie, sprowadzili do siebie i karmili łososiem. Wyglądało na to, że choć ocalona od pewnej śmierci, Beauty już zawsze będzie uzależniona od ludzkiej pomocy – i, wbrew imieniu, niezbyt piękna (choć to ostatnie może nie jest tak ważne dla orłów).

Zmieniła to interwencja Nate’a Calvina z Kinetic Engineering Group, który wraz z zespołem naukowców, inżynierów oraz jednego dentysty podjął się odtworzenia orlego dzioba. W tym celu użyli programu wykorzystywanego przeważnie w projektowaniu części do samolotów i statków kosmicznych, a następnie wysłali gotowy projekt do drukarki 3D. W czasie krótszym niż większość z nas potrzebowałaby na złapanie łososia, drukarka odtworzyła brakujący kawałek dzioba z nylonu, polimeru kojarzonego głównie z rajstopami. Jestem przekonany, że wstając tego dnia z łóżka dentysta nie miał pojęcia, co go czeka.

Najtrudniejszą częścią było dopasowanie dzioba. Trzeba jednak przyznać, że dwie godziny względnego dyskomfortu to mała cena, za tak przydatną protezę. Na wypuszczenie wstrzymanego oddechu przyszedł czas następnego ranka po operacji – Beauty jest już w stanie samodzielnie jeść, pić oraz ogarnąć swoje upierzenie. Nie wiadomo, czy dziób sprawdzi się w warunkach naturalnych, nietrudno więc zrozumieć opory pracowników BPN przed wypuszczeniem ptaka na wolność. Jednak nawet jeśli Beauty nie będzie w stanie opuścić schroniska, to na pewno łosoś zjedzony własnym dziobem smakuje dużo lepiej, niż podawany przez chwytak.

 

{jumi [*7]}

a