Craig Haims, lekarz weterynarii z Uniwersytetu stanowego Karoliny Północnej, współpracował z trzema ekspertami ssaków morskich, aby dowiedzieć się, jaki jest najlepszy sposób na eutanazję wielorybów.
Ponieważ są one tak ogromne, zwykłe śmiertelne dawki dla ludzi nie będą działać. A ponieważ padlinożercy zjedzą ciało martwego wieloryba, niewłaściwy lek może również ich zabić, a następnie przedostać się do środowiska morskiego.
Rozwiązaniem jest eutanazja podzielona na dwa etapy, w których wykorzystuje się specjalnie zamówione igły. Najpierw 30-centrymetrowa igła wędruje do mięśni wieloryba i dostarcza substancji przeciwbólowych i uspokajających. Mają one zminimalizować zagrożenie dla ludzi podających zastrzyki. Kiedy zwierzę się uspokoi, zespół podaje sól (w tym wypadku chlorek potasu) bezpośrednio do serca, przy użyciu trzymetrowej igły. Substancja ta zatrzymuje pracę serca, a ponieważ jest to sól, nie stanowi żadnego zagrożenia dla padlinożerców świętujących ucztę.
Materiał został opublikowany w styczniu w magazynie Journal of Wildlife Diseases.
