Kepler 7-b była jedną z pierwszych planet, które zostały dostrzeżone przez teleskop NASA Kepler, więc została dokładnie przebadana. Obcy świat jest gazowym olbrzymem około 1,5 razy większym od Jowisza, ale tylko około jednej dziesiątej tak gęsty jak on. Zmiany w nasłonecznieniu planety sugeruje jasny punkt na półkuli zachodniej, lecz do tej pory nie było wiadomo, czy jest to spowodowane przez chmury czy przez ciepło.
Teraz naukowcy wykorzystali informację z korzystającego z podczerwieni teleskopu Spitzer, za pomocą którego zmierzyli temepraturę Kepler 7-b i jak się okazało, to miejsce jest zbyt zimne, aby mogło być ogrzewane tylko z samej planety. To światło musi więc pochodzić z gwiazdy, i odbijać się w wysokich chmurach w atmosferze.
Jeżeli dalej zastanawiacie się, czy tam na miejscu wypadałoby założyć sandały, czy też raczej trzeba byłoby wziąć parasol, podpowiadamy. Średnia temperatura powierzchni egzoplanety Kepler 7-b wynosi plus 6000 stopni Celsjusza.
{jumi [*7]}