Nad rewolucyjnym pomysłem pracują irańscy naukowcy. Laboratorium badawcze w Iranie pracuje nad budową nowego robota-ratownika, który potrafi zareagować natychmiast, gdy ktoś z załogi lub pasażerów wypadnie za burtę statku. Maszyna ma za zadanie podlecieć do zagrożonej osoby i rzucić jej koło ratunkowe. To na pewno szlachetne i niezwykle przyszłościowe wykorzystanie robota.
Robot zwany Pars rozwijany jest w RTS Labs w Teheranie. Jego konstrukcja jest bardzo pomysłowa. Minikopter Pars może być zaalarmowany, kiedy ktoś wypadnie lub zostanie wypchnięty za burtę. W takim przypadku robot skanuje obszar wokół statku korzystając z termowizyjnego czujnika - podobnie jak robił to Predator. W przeciwieństwie jednak do filmowego potwora, Pars zamiast polować dla sportu rzuci tonącemu koło ratunkowe, by ten mógł utrzymać się na wodzie do czasu przybycia ekipy ratunkowej.
Obecny model może przenosić tylko jedno koło ratunkowe, ale trwają prace by był zdolny mieć ich aż trzy, co pozwoli pomóc jednocześnie większej liczbie osób zagrożonych utonięciem. Projektanci rozważają również budowę stacji dla tych robotów, które nie będą znajdywały się na statku. Pływające platformy służyłyby jako przystań dla Parsów, które mogłyby reagować na takie wydarzenia jak wywrotki czy tonięcie statków, w których wiele osób potrzebowałoby natychmiastowej pomocy. Dodatkowo na platformach mają się znaleźć baterie słoneczne, przy użyciu których maszyny będą mogły uzupełniać swoją energię.
{jumi [*7]}
