Gdzie widzisz siebie za dziesięć lat? Za biurkiem, w fotelu, w egzotycznym kraju… a może na Marsie? Działająca z Holandii organizacja nonprofit Mars One właśnie rozpoczęła nabór astronautów przyszłości. Jak dalekiej? Pierwsi chętni mają zaludnić Czerwoną Planetę już w 2023, a do tego czasu będą mieli pełne ręce roboty.
Wszyscy wiemy, że życie astronauty wymaga wszechstronnego przygotowania oraz wielu wyrzeczeń. Jednak jak dotąd ta droga była zarezerwowana dla bardzo nielicznych – naukowców i pilotów myśliwców. Kryteria misji Mars One są inne: poza warunkiem ukończenia 18 roku życia organizatorzy zwracają uwagę na inteligencję, kondycję fizyczną i psychiczną oraz oddanie projektowi. To ostatnie jest szczególnie ważne, ponieważ trening nowych astronautów ma potrwać osiem lat.
- Za sobą mamy dni, kiedy najbardziej liczyły się odwaga i liczba godzin wylatanych w naddźwiękowym myśliwcu – tłumacyz Norbert Kraft, były badacz NASA i koordynator wydziału medycznego Mars One – Teraz bardziej nas interesuje to, jak każdy astronauta będzie się dogadywał z innymi podczas długiej podróży z Ziemi na Marsa i wymagającego życia, które go tam czeka.
Organizacja zamierza zaprząc moc telewizji, aby znaleźć pieniądze na większość swoich projektów. Od samej selekcji i pierwszych lotów towarowych, uczestnikom misji będą towarzyszyć kamery. Tak niesamowity reality show na pewno przyciągnie wielu miłośników kosmosu i i nie tylko.
Chętnych nie brakowało już przed rozpoczęciem naboru. Do biura Mars One przyszło już ponad 1000 zgłoszeń od ludzi, którym marzy się lot na Czerwoną planetę. Czy im się uda? Będziemy pilnie obserwować – lot z pierwszą partią sprzętu planowany jest na 2016 rok.
{jumi [*7]}