sobota, kwiecień 19, 2025
Follow Us
czwartek, 22 listopad 2012 12:00

Jak komar we mgle Wyróżniony

Napisane przez as
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Komar z widocznymi przezmiankami (za skrzydłami) Komar z widocznymi przezmiankami (za skrzydłami) fot. sxc.hu /Splenetic

Wierzcie lub nie, komary potrafią latać nawet w ciężkim deszczu. Dlaczego zatem tracą zupełnie orientację we mgle? Sprawdźcie, gdzie najlepiej schronić się przed krwiożerczymi owadami.

Nie jest prawdą, że nikt nie lubi komarów. Niektórzy lubią je na tyle, żeby policzyć statystyczne prawdopodobieństwo zetknięcia się insekta z kroplą deszczu. Statystyka mówi, że kropla uderza w komara średnio co 20 sekund – to tak jakby człowiek trzy razy w ciągu minuty wpadł pod samochód osobowy. Jednak komar kpi sobie z takich przeszkód, otrząsa się i leci dalej.

Jednak gdy w owada uderzają cząsteczki mgły, okazuje się on być zupełnie niezdolny do lotu. Może się to wydawać dziwne, bo każda taka cząsteczka ma wielkość zaledwie 5 mikronów, a zderzenie jej z komara jest tym samym, co zderzenie człowieka z okruszkiem chleba. Badaczom z Georgia Institute of Technology problem wydał się na tyle ciekawy, żeby bliżej się mu przyjrzeć.

Nagrywając komary i odtwarzając ich lot w zwolnionym tempie, Amerykanie odkryli, że nawet bardzo duża ilość mokrych „okruszków” nie była w stanie przeciążyć lub zahamować trzepotu skrzydeł. Problem dotyczył czego innego – owad miał wyraźne kłopoty z utrzymaniem pozycji niezbędnej do lotu.

Odpowiedzialne za ten stan rzeczy okazały się przezmianki, zakończone kolbką pręciki znajdujące się przy obu skrzydełkach. Narząd ten służy owadowi jako stymulator lotu; wychylając się w przeciwną niż skrzydła stronę, dostarcza moskitowi zwrotnej informacji żyroskopowej, pozwalając mu zachować odpowiednią pozycję. Trzepocząc 400 razy na sekundę, przezmianki kolidują co chwila z małymi cząsteczkami mgły, co skutecznie dezorientuje owada.

Dla komarów informacja z przezmianek jest tak ważna, jak informacje wzrokowe i dane z oprzyrządowania dla pilota samolotu. Dlatego chcąc uciec przed komarami powinniśmy wybrać takie miejsce, gdzie mali krwiopijcy będą ciągle skonfundowani. Szczególnie atrakcyjna w tym względzie jest Nowa Fundlandia z ponad 200 mglistymi dniami w roku, a wśród innych kandydatów znajdują się wybrzeże Chile, doliny Padu i Tybru oraz północna Hiszpania.

{jumi [*7]}

a