Wydrukuj tę stronę
piątek, 09 listopad 2012 05:55

Słodki diesel Wyróżniony

Napisane przez as
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Słodki diesel fot. sxc.hu /thoursie

Fermentacja cukrów i skrobi za pomocą bakterii może posłużyć do produkcji „zielonego paliwa”. Pracujący nad projektem naukowcy przewidują, że nowy diesel może trafić na rynek w ciągu 5-10 lat.

Gdy w 1914 Chaim Weizmann odkrył fermentację przemysłową przy pomocy bakterii Clostridium acetobutylicum, nie wróżono mu wielkiej kariery w energetyce. Ówczesny wykładowca na University of Manchester (a później pierwszy prezydent Izraela) nie planował wcale opracować nowego rodzaju paliwa. Spośród trzech produktów fermentacji cukrów – etanolu, butanolu i acetonu – Brytyjczycy najbardziej pożądali tego ostatniego. Aceton jest niezbędnym składnikiem przy produkcji kordytu, materiału który wyparł proch strzelniczy.

Teraz dawno opracowana metoda przetwarzania spożywczych węglowodanów może wrócić do łask dzięki naukowcom z University of California, Berkeley. Integrując stary sposób z XXI-wieczną nauką mają nadzieję na stworzenie prawdziwie zielonej alternatywy dla paliw wytwarzanych z kopalin. Mało który naukowiec nie deklaruje dziś chęci walki z globalnym ociepleniem, ale wysiłek Amerykanów jest godny uwagi z paru innych powodów.

Przede wszystkim, nowe paliwo ma w niczym nie ustępować tradycyjnym mieszankom węglowodorowym otrzymywanym z ropy naftowej. Naukowcy twierdzą również, że kierując w odpowiedni sposób procesem fermentacji otrzymamy nie tylko diesla, ale również odpowiednik tradycyjnej benzyny, a nawet paliwo rakietowe. Kolejną zaletą procesu jest szeroka gama materiałów, których można do niego użyć; do produkcji paliwa metodą Weizmanna można użyć glukozy (np. z kukurydzy), sacharozy (trzcina, buraki), skrobi, a nawet celulozy z trawy i innych roślin.

Badaczom udało się również odejść od kosztownej i pracochłonnej destylacji. Zamiast tego rozpoczęli eksperymenty z fermentacją ekstrakcyjną, dzięki czemu udało im się uzyskać te same wyniki używając jedynie 10 procent energii wymaganej przy destylacji. Chociaż proces wykorzystuje na razie drogie i rzadkie katalizatory, takie jak pallad, już niedługo mogą być one zastąpione przez tańsze odpowiedniki.

Czy nowy diesel będzie odpowiedzią na globalne ocieplenie? Jest to co najmniej wątpliwe, za to przy dalszej współpracy specjalistów z rozmaitych dziedzin możliwe jest odkrycie coraz to nowszych i tańszych sposobów jego otrzymywania. A jeśli chociaż część wydobywanej spod ziemi ropy możemy zastąpić burakami cukrowymi, to i tak będzie to duży sukces.

{jumi [*7]}

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL