- Jesteś tutaj:
- Start
- Kultura
- Spa&Welness
- prawo farmaceutyczne
Gazeta Finansowa przyznała kolejne Plusy i Minusy Tygodnia. W najnowszym numerze Plus GF otrzymała sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw deregulacji.
25 stycznia sejmowa komisja ds. deregulacji odrzuciła poselski projekt zmian w ustawie Prawo farmaceutyczne, przygotowany przez grupę posłów PiS. Zasugerowano, by projekt trafił teraz do prac w Ministerstwie Zdrowia. O rozwiązaniach, mających wzmocnić korporację aptekarską kosztem pacjentów i wolnego rynku, krytycznie wypowiadał się m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki – czytamy w stanowisku ekspertów Instytutu Staszica.
Przyszłość, a co za tym idzie rozwój polskiego rynku farmaceutycznego stanęła pod znakiem zapytania. To za sprawą poselskiego projektu nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, którego zapisy mogą zniszczyć ostatni bastion polskiej gospodarki, który aż w 96 proc. należy do polskiego kapitału.
Zasada apteka dla aptekarza, którą starają się wprowadzić do prawa farmaceutycznego posłowie PIS z parlamentarnego zespołu ds. regulacji rynku farmaceutycznego przyczyni się do likwidacji aptek, wzrostu cen leków i utrudni pacjentom dostęp do opieki farmaceutycznej. To tylko niektóre z obaw branży farmaceutycznej, która krytycznym okiem patrzy na forsowany właśnie poselski projekt zmian w prawie farmaceutycznym. Autorzy projektu chcą, by poprawki weszły w życie już w przyszłym roku.
Zaproponowane przez parlamentarny zespół ds. regulacji rynku farmaceutycznego nowe przepisy to trzęsienie ziemi w branży farmaceutycznej. Proponowane rozwiązania doprowadzą do likwidacji polskich sieci aptecznych, a cały rynek leków oddadzą pod kontrolę korporacji i dużych zagranicznych dystrybutorów leków.
Postulowane przez środowisko izb aptekarskich zmiany na rynku farmaceutycznym przybrały formę projektu nowelizacji ustawy przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia. Zakłada on usunięcie de facto z krajowego rynku sieci aptecznych i wprowadzenie modelu zbliżonego do obowiązującego w Niemczech. Zdaniem Instytutu Staszica skutkiem takich rozwiązań może być wzrost cen farmaceutyków, a także wzmocnienie autonomii bardzo i tak już wpływowej korporacji aptekarskiej.
Przedstawiciele sieci aptek krytycznie oceniają propozycje ograniczenia liczby aptek w rękach jednego właściciela. Ma to chronić rynek przed ekspansją kapitału zagranicznego, którego w Polsce prawie nie ma. Zmiany proponowane przez posłów uderzą za to w polskich małych i średnich przedsiębiorców – ocenia Leszek Jargan, prezes grupy polskich aptek „Apteka Blisko Ciebie”. To oni stanowią znakomitą większość rynku. Liczba sieci aptecznych rośnie przede wszystkim dzięki niewielkim przedsiębiorstwom.
To bardzo interesujące wprowadzić ustawę, pod hasłami troski o portfele pacjentów, poprzez ustalenie bardzo niskich marż aptecznych, jednocześnie sprawiając, że, w ten sposób, będą musieli więcej wydawać na leki. Przy okazji, ludzie, zostali pozbawieni prawa do informacji i wolnej konkurencji.
Zakaz reklamy aptek jest niezgodny z unijnym prawem – podkreślają eksperci i przedstawiciele branży farmaceutycznej. Ich zdaniem, ten zapis ustawy refundacyjnej ogranicza podstawowe w UE swobody: przepływu towarów i prowadzenia działalności gospodarczej. Apele branży do Ministerstwa Zdrowia o zmianę przepisów nie przynoszą efektów. Teraz skargi przedsiębiorców w tej sprawie rozpatrzy Komisja Europejska.
a