Wtedy wyszło na jaw, że za kradzieże z włamaniem odpowiedzialny jest 30-letni Rafał S., który w lutym br. usłyszał w północnopraskiej komendzie dwa zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem do pojazdów. Wówczas mężczyzna został zatrzymany przez wywiadowców w trakcie pościgu, a skradziony łup został odzyskany przez policjantów.
Do pierwszego włamania doszło w 2010 roku. Sprawca wybił szybę w bmw i dokonał kradzieży SB radia o wartości 880 złotych. Do kolejnego przestępstwa doszło w listopadzie 2013 roku. Z ustaleń policjantów wynika, że sprawca działał w taki sam sposób. Po uprzednim wybiciu szyby w audi dokonał kradzieży SB radia, radioodtwarzacza i półki z głośnikami, gdzie łączne straty wyniosły 1.000 złotych. Funkcjonariusze na miejscu zdarzeń zabezpieczyli ślady. Rozpoczęła się żmudna praca techników, kryminalnych i dochodzeniowców. W trakcie dalszych czynności okazało się, że w listopadzie ubiegłego roku doszło również do włamania do fiata, skąd sprawca dokonał kradzieży radia, nawigacji, dekoderów i elektronarzędzi o łącznej wartości 6.470 złotych.
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania włamywacza. W marcu br. nastąpił przełom w sprawie. Porównanie śladów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia ze śladami zarejestrowanymi w bazie AFIS przyniosło rozwiązanie. Ślady zabezpieczone cztery lata wcześniej należały do znanego policjantom Rafała S., który w lutym br. usłyszał w północnopraskiej komendzie dwa zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem do dwóch pojazdów. Wówczas mężczyzna został zatrzymany przez wywiadowców z Pragi Północ w trakcie pościgu, a skradziony łup został przez policjantów odzyskany.
30-latni Rafał S. już został przesłuchany i usłyszał trzy zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Podejrzany w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanych czynów i poddał się dobrowolnie karze.