Publikację raportów MSAP i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości poprzedza panel interpretacyjny z udziałem m.in. prof. Andrzeja Sławińskiego, prof. Krzysztofa Marczewskiego, b. ministrów finansów - Mirosława Gronickiego i Stefana Kawalca oraz znanych analityków. Podczas kwietniowego panelu zwrócili oni uwagę, że płace w 2013 r. będą rosły wolno, a to oznacza, że konsumenci będą wciąż oszczędnie wydawać pieniądze. – W przyszłym roku konsumpcja nadal będzie słaba. Tym bardziej, że tak jak waloryzacja emerytur i rent w tym roku pomoże w zwiększeniu popytu indywidualnego, tak w przyszłym - ze względu na niską waloryzację - już nie – uważa prof. Krzysztof Marczewski. Waloryzacja emerytur i rent zależy od tego, jak wysoka jest inflacja i o ile wzrosły płace. W zeszłym roku płace realnie nie wzrosły, ale wysoka była inflacja, więc wszystkie świadczenia są podwyższone o ponad 4 proc. W bieżącym roku ekonomiści przewidują niski wzrost płac i cen. A to oznacza, że waloryzacja w przyszłym roku będzie niewielka.
Zespół prof. Jerzego Hausnera analizując sytuację przedsiębiorstw wyróżnia trzy przedziały stopnia zagrożenia upadłością: 0-20 proc. – poziom niski (akceptowalny), 20-40 proc. – poziom ostrzegawczy oraz powyżej 40 proc. – poziom wysoki. Każda z kwartalnie przygotowywanych prognoz wyznacza prawdopodobieństwo zagrożenia upadłością w kolejnym rocznym horyzoncie czasu. Analizowane w ramach aktualnego raportu dane z I półrocza 2012 r. służą prognozowaniu wartości dla I i II kw. 2013 r. i opisują możliwy stan sektorów przedsiębiorstw do I połowy 2014 r.
W usługach ogółem wskaźnik zagrożenia upadłością dla I połowy br. prognozowany jest na poziomie ok. 25 proc., natomiast w budownictwie może on osiągnąć poziom 46,9 proc.
Ze szczegółowych danych raportu wynika, że trudna jest sytuacja w kilku działach, w których występują wysokie wskaźniki zagrożenia upadłością, m.in. w produkcji filmów, nagrań i audycji telewizyjnych, w firmach turystycznych (organizatorzy i pośrednicy), agencjach zatrudnienia, transporcie lotniczym czy firmach wspomagających usługi finansowe. W firmach usługowych o wysokim wskaźniku zagrożenia upadłością (w sumie 6 działów wg klasyfikacji PKD, szóstym jest budownictwo infrastrukturalne) pracuje ponad ćwierć mln ludzi. O ile bowiem produkcja filmów, czy transport lotniczy to działy, które mają po kilka tysięcy pracowników, to na przykład w działalności związanej z zatrudnieniem pracuje 87 tys. osób, a w dziale: wspomaganie usług finansowych 22 tys. osób.
- Obecny okres dekoniunktury jest już długi, a jego skutki odczuwają wszystkie rodzaje działalności gospodarczej. Pogorszenie w usługach obserwowane jest już od I p. 2011 r. – podsumowuje dr Jarosław Kaczmarek z zespołu badawczego PARP-MSAP. Autorzy raportu zastrzegają, że wskaźniki dla całego sektora usług są słabe przede wszystkich ze względu na złą sytuację budownictwa. Liczne są bowiem branże usługowe w dobrej sytuacji, ze wskaźnikiem zagrożenia poniżej 20 proc., w tym tak duże jak np. zakwaterowanie (30 tys. pracujących), obsługa nieruchomości (90 tys.), informatyka (52 tys.), telekomunikacja (43 tys.), a nawet działalność wydawnicza.
Mimo, że wiele mówi się o kiepskiej kondycji kolei wskaźnik zagrożenia upadłością dla całego transportu lądowego i rurociągowego (220 tys. pracujących) znajduje się także poniżej tej granicy. Natomiast przekroczyły ją nieznacznie - według ostatniego raportu - gastronomia oraz działalność ochroniarska i detektywistyczna.
Firmy zajmujące się działalnością wspomagającą prowadzenie biznesu i obsługą rynku nieruchomości także są w dobrej kondycji, a ich wskaźnik zagrożenia upadłością wynosi zaledwie ok. 6-12 proc. Zapowiadane otwarcie rynku usług w niektórych zawodach zapewne wpłynie na ich sytuację, ale nie na tyle, by pojawiły się poważne zagrożenia z tego powodu. Monitoring zmiany gospodarczej prowadzony jest co kwartał od 2011 roku przez zespół badawczy pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania (ISR) realizowany przez PARP. ISR jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.