Arschloch, to niby tylko dziura w d... ale dla Niemca to najbardziej upokarzające określenie jakie może go spotkać. Gotów jest za nie zabić, zmiażdżyć, rozkawałkować. Chyba, że jest żołnierzem Werhmachtu. Wówczas to dla niego codzienność. Przynajmniej na stronach powieści Svena Hassela „Więzienie NKWD".
a