Te dwa, szalenie ciekawe kraje południowo – wschodniej Azji, doczekały się „Zielonego przewodnika” w języku polskim Michelina. W rzeczywistości dwu we wspólnej okładce. Poza bowiem słowniczkiem khmersko i laotańsko – polskim, nie ma w nim, oprócz geograficznego sąsiedztwa, niczego więcej wspólnego.