Barszcz Sosnowskiego jest rośliną silnie parzącą. Występująca we włoskach pokrywających liście i łodygi kumaryna może powodować poparzenia II i III stopnia, a w skrajnych przypadkach - martwicę skóry. Wdychanie olejków eterycznych może wywoływać nudności, bóle głowy i wymioty. W środowisku naturalnym barszcz Sosnowskiego mierzy około 1,5 metra wzwyż.
Widok jest zaskakujący i zarazem zachwycający. Wzrok przyzwyczajony do świątyń zbudowanych w klasycznym stylu architektury ormiańskiej, nagle dostrzega tu, w kaukaskich górach, antyczną świątynię grecko-rzymską z I wieku n.e., stojącą na skraju szpiczastego kąta, leżącego na wysokości 1400 m n.p.m., trójkątnego płaskowyżu. Tuż nad opadającym w dół urwiskiem wąwozu i doliny rzeki Azat.
Z drugiej strony doliny ten klasztor obronny, stojący nad skalistym, niedostępnym urwiskiem wygląda jak twierdza. Trzeba dopiero znaleźć się nad tą doliną, aby zobaczyć, że prowadzi do niego również droga. Kręta, nad przepaściami, nadal dostępna tylko dla samochodów terenowych lub koni.
Kilkadziesiąt kilometrów na północny wschód od Erewania leży Sewan – największe jezioro tego kraju i całego Kaukazu, a zarazem jedno z największych wysokogórskich świata. Wielka atrakcja Armenii, o ciekawej historii oraz ogromnym znaczeniu dla gospodarki.
Tydzień w Armenii, to zdecydowanie zbyt krótko, aby ją poznać. Mimo iż we współczesnych granicach jest niewielka – 29.743 km² - jej zwiedzanie do najłatwiejszych nie należy. To przecież górski kraj Małego Kaukazu, z niespełna 10 procentami terenów położonych poniżej tysiąca metrów n.p.m., średnią wysokością 1,8 tys. m n.p.m., licznymi pasmami górskimi i szczytami do wysokości 4095 m n.p.m., dolinami, kanionami rzek i przełęczami.
Tydzień w Armenii, to zdecydowanie zbyt krótko, aby ją poznać. Mimo iż we współczesnych granicach, drastycznie okrojonych blisko sto lat temu, jest niewielka – 29.743 km² powierzchni, czyli podobnie jak któreś z większych polskich województw i liczy 3.266 tys. ludności, z których ponad jedna trzecia mieszka w stolicy (a w diasporze na świecie 11-12 mln), to zwiedzanie do najłatwiejszych nie należy.
Erywań jest największym miastem Armenii. Przyjeżdżając tutaj można odnieść wrażenie, że żyje on własnym życiem i jest lekko odosobniony od wszystkich innych kaukaskich miejscowości. W niejednej gruzińskiej wsi panuje większy tłok i chaos niż w samym centrum stolicy Armenii.
Ośrodek Kultury i Sportu w Zielonce cyklicznie organizuje "Spotkanie z podróżą", dzięki czemu odległe miejsca są na wyciągnięcie ręki. Podróżnicy, fotografowie, geografowie dzielą się swoimi opowieściami i zdjęciami.
Wielkie święto wszystkich miłośników gór rozpocznie się 9 i potrwa do 11 listopada. W Karpaczu, w Hotelu Gołębiewski odbędzie się trzynasta z kolei edycja „Dni Lajtowych" organizowanych przez Polski Klub Alpejski.
Nieoczekiwanie otrzymałem od młodego autora – Gruzina mieszkającego w Polsce, którego niedawno spotkałem, jego świeżo wydaną książkę o niecodziennej tematyce. Książkę poświęconą coraz bardziej zapominanej na świecie sztuce godnej biesiady, a dokładniej - gruzińskim toastom.
a