piątek, kwiecień 19, 2024
Follow Us
piątek, 19 listopad 2010 13:23

Skrzydelski: "Za progiem słowa" Wyróżniony

Napisane przez Przemysław Skrzydelski
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Przemysław Skrzydelski, krytyk teatralny Przemysław Skrzydelski, krytyk teatralny fot. ip
„Salamandra" w Teatrze Powszechnym to seans przełamywania wstydu i pytań o podłoże prawdy. I jeszcze aktorstwo świadome swej dojrzałości. Więcej nie trzeba.
Dwie kobiety w ciasnym pokoiku spoglądają na siebie niepewnie. {jumi [*4]}Spotykają się po wielu latach. Kiedyś łączyła je przyjaźń. Alice właśnie przyjechała z lotniska. Powróciła, by odświeżyć znajomość z Helen, siostrą swej dawnej miłości, i jej mężem Georgem. Choć właściwie nie wiadomo, w jakim celu cały ten powrót, w końcu Alice prawie bez słowa wyjaśnienia porzuciła Filipa i jakby obrażając się na wszystkich, wyjechała. Helen i jej mąż zaopiekowali się chłopakiem, powoli zaczęli traktować go jak syna. Co zatem będą sobie wyjaśniać?
Czy warto jeszcze wracać do przeszłości, skoro minęło tyle czasu? Można przecież rozmawiać bez zobowiązań, jest wiele tematów...Dramat Niklasa Radströma „Salamandra" skonstruowany jest jak słowna pułapka. Jedno zdanie wymusza kolejne. A następne staje się jeszcze bardziej niebezpieczne, bo rozświetla ukryte znaczenie poprzedniego, każe sięgnąć głębiej i przełamać granice wstydu, intymności. Z początku zwykła dyskusja, wymuszona ciekawością tego, co stało się przez tak długi czas u obu przyjaciółek, przemienia się w wymianę inteligentnie wymierzonych ciosów, najpierw subtelnych, potem już tylko wyrafinowanych. W tej konkurencji wygrywa Helen (Elżbieta Kępińska). Na jej twarzy od początku zarysowuje się chęć odwetu, choć pozbawionego wiedzy, dlaczego Alice (Joanna Żółkowska) postąpiła tak, a nie inaczej. Jest to właśnie pragnienie poparte tylko przeczuciem, czystą kobiecą intuicją – tym bardziej okrutne. A w chwili gdy uzyska choćby cień dowodu – już całkiem bezlitosne...
Kępińska bezbłędnie wyczuwa, mówiąc najprościej, konstrukcję psychiczną postaci. Doskonale wie, w jakim momencie następuje przełom i czas, by nazwać sprawy po imieniu (Alice zdradza, że zaraz po gwałtownym zerwaniu z Filipem zaszła w ciążę z innym mężczyzną). Jednym cięciem przerywa dotychczasową niepewność i tym samym odmienia też swój sceniczny status. Stara się zapanować nad sytuacją. Mimo to wszystko na nic, chwilowa dominacja i moralna przewaga nad przyjaciółką giną w plątaninie nowych faktów i wątpliwości: Alice potrafi uzasadnić swoje postępowanie, w tej potyczce nie jest kimś łatwym do zdefiniowania, a tym bardziej osądzenia. Żółkowska także znajduje właściwy klucz do roli. Wie, gdzie ukryte są argumenty. W życiowej pewności siebie, której Helen brakuje, bo karmi się złudzeniami.
U Radströma mnożą się kolejne przyczyny, nieznane dla obu stron motywacje, podważające sam sens oceniania bohaterów pogmatwanej historii. Wychodzą na jaw sprawy, które nie powinny być usprawiedliwieniem, ale siłą rzeczy nim się stają, bo dla obu stron to najzwyczajniej opłacalne.
W końcu każdy ma coś do ukrycia, coś, co musi nazwać po raz pierwszy w życiu.
„Salamandra" to również tekst par excellence, społecznie interwencyjny. Pod koniec w monologu Helen pojawia się jeszcze wątek rodzinnej tajemnicy, wstyd ostatecznie zostaje objawiony, co w dużej mierze zaprzepaszcza dramaturgiczną przestrzeń tekstu poprzez łatwe rozwiązanie. Adam Guziński, reżyser spektaklu, pozwolił tekstowi jednak wybrzmieć do końca. Zresztą jego sposób pracy z Kępińską i Żółkowską polegał chyba jedynie na dyskretnym interweniowaniu. Widać, że „Salamandra" to efekt scenicznego porozumienia, gdzie liczy się wspólna walka o każde słowo i teatr kameralny, skupiony. Czy także walka o prawdę? Raczej o nurtujące pytania z jej przyczyny. Koniec końców z prawdą pozostajemy osamotnieni. Sami zawsze znamy ją
najlepiej...

Niklas Rådström, „Salamandra"
w przekładzie Haliny Thylwe
Teatr Powszechny w Warszawie im. Zygmunta Hübnera (Scena 100)
reżyseria: Adam Guziński
scenografia: Maciej Chojnacki
światło: Adam Sikora
występują: Joanna Żółkowska, Elżbieta Kępińska
premiera: 15 października 2010

{jumi [*6]}

Czytany 2846 razy Ostatnio zmieniany poniedziałek, 14 marzec 2011 13:08

a