środa, kwiecień 30, 2025
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 69.
niedziela, 07 marzec 2010 08:42

Lider Samokhin Band o sobie Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(3 głosów)
Zespół Samokhin Band na scenie Zespół Samokhin Band na scenie

Zespół Samokhin Band powstał w 2003 roku w Polsce z inicjatywy Rosjanina - Pavla Samokhina, trębacza i lidera grupy. Muzyka, którą wykonuje to kompilacja jazzu, funky, starego, dobrego rock'n'rolla oraz wschodniego folku czasami wzmocniona mocnym rockowym brzmieniem.

{jumi [*4]}Utwory wykonywane przez Samokhin Band zaskakują niezwykłą zręcznością w łączeniu, przeplataniu a nawet mieszaniu wielu gatunków muzycznych. Zespół, a właściwie miniorkiestrę tworzy aż ośmiu muzyków, którzy poprzez swoją muzyczną pasję i energię tworzą na scenie niepowtarzalną atmosferę. Zespół ma na swoim koncie liczne koncerty w kraju i za granicą. Są one owacyjnie przyjmowane przez publiczność, ze względu na show, który towarzyszy występom. Ostatnio zespół wystąpił, jako support, dla rosyjskiej supergrupy Lenningrad, a wcześniej Samokhin Band zagrał przed Joe Cocker-em.

A o to co lider Samokhin Band - chciałby nam opowiedzieć o sobie:

"Założyłem płaszcz, bo świeci słońce.

Piasek nalewa się w gumiaki.

Muzyka jak stara k...rwa wyrywa moje serce

Mój zmysł doszedł do perfidnej perfekcji, żeby powiedzieć step by step:

 

Wojna ... jestem tylko muzykiem, ale wspomnienia wracają.

2000

Jestem w Hankole (Czeczenia) ... piję... palę ... nie piszę muzyki... już nie umiem...

Uciekłem ... granica ... udało się.

Jestem w Polsce.

Gram na trąbce na ulicach Łodzi, Sopotu i Warszawy

Do kapelusza.

Poznaję Cyganów, Rumunów, cinkciarzy i bezdomnych aferzystów.

I tak jest lepiej. Nie wiem – od czego lepiej, a od czego gorzej, ale wolę myśleć, że lepiej...

Wizy, zaproszenia z zagranicy, rozmowy z dziwnymi ludźmi (chyba z ABW. ...a może – z KGB).

Jak zepsuty „Matrix". Życie powoli wraca, zaczynam pisać i oddychać wolnym powietrzem

Polska – piękny kraj. Tu nikt nie chce wojny.

Zakładam zespół Samokhin Band.

Gram po klubach za 100 złotych. Wystarcza na chleb. Jestem na dobrej drodze.

W końcu piszę muzykę.

2008

Nagrałem po 8 latach w Polsce swoją pierwszą płytę adresowaną do tych ludzi, którzy mnie nauczyli od nowa, jak żyć.

Słownictwo łódzkiego szansonu przenika całą płytę – nadaje jej rytm i puls życia, które toczy się na ulicach Łodzi...

Afganistan, Irak, Liban

Zespół Samokhin Band daje z siebie wszystko, żeby zwrócić uwagę na to, co się dzieje, ale nie jesteśmy jeszcze tak znani, żeby się przebić.

Utwór Habibi jako protest song został zablokowany w ogólnych mediach.

I tylko Radio Trójka nie boi się puszczać jej w eterze. Dziękuję.

Nowy album

Grupa ludzi z Magatotalu uwierzyła nam. Zainwestowali swoi pieniądze i swój czas.
Będzie druga płyta!

Zaczyna się praca jak w kuźni: teksty, muzyka, aranżacje, poszukiwanie barw i instrumentów, które oddadzą klimat i pomogą w przekazie.

Do pracy została powołana jedna z najlepszych poetess – Zofia Warzyńska-Bartczak.

Okazuje się, że Marian Lichtman z Trubadurów znał mego Ojca, poznali się w Odessie na koncertach. Nagrywamy razem. Trochę dla żartów, trochę na poważnie. Jedną piosenkę.

Są spotkania, rady i narady. Powstaje wspólny utwór „Za drogo".

Wkrótce powstaje znowu coś zupełnie innego: „Cios", ale brakuje prawdziwej wiolonczeli. Wtedy Bartek Wawrzkowicz nagrywa swoje czarujące solo.

W studiu Radia Łódź nad wszystkim czuwa Sebastian Binder. Nie tylko jako realizator, ale także jako producent płyty.

Jest bardzo gorąco i trudno. ...Trudno to opisać.

Są łzy, śmiech, odłączony telefon, szpital , operacja, znowu nagrania, brak środków na życie, momenty prawdy, załamania, wzloty i euforia, miksowanie i wszytko od nowa.

Wszystko już było. Robienie wszystkiego na odwrót. Czasem zakładamy „kapelusz na kask".

Czym mogę was zaskoczyć?

A właśnie tym, co przeżyłem, z kim gram w jednej drużynie Samokhin Band.

Zmieszałem folk, jazz, rock, funk, kulturę żydowską z arabską, polską

z rosyjską i amerykańską, do tego szczypta jamajskiej. To wszystko polałem gorącym sosem, w którym jest marmolada z papryką, wanilia i pieprz, cynamon i chili."

Wita Was nowy album „Habibi"!

{jumi [*7]}

 

a