Ale to nie wszystko. Choć trzeba przyznać, że zwykła świnia - a miała być świnka miniaturka - czy też pyton to chyba już małe miki.
Takie pokaźne zwierzęta z całą pewnością napawają swoich opiekunów dumą, a powinny raczej strachem. Coś nam się stało w cywilizację, że ewidentne zagrożenia bagatelizujemy jakby ich nie było. Taki miś polarny rozrywa człowieka jak człowiek naleśnika.
Wspominanie o sprawach higienicznych w tej sytuacji mogłoby się wydawać bagatelizowaniem zagrożeń. Ale wątpliwe jest czy 1200 kilowy bizon odróżny ławę w salonie od toalety - np w piąteczek.
A jeśli ktoś jest ciekawy czym różni się żubr od bizona to można obejżeć poniższą analizę. Nasz żubr ma ostre rogi i brodę, żubr zamorski za to o 1/3 masy więcej. Choć nie są to jedyne różnice.