środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
wtorek, 06 grudzień 2011 12:38

Cztery książki w jednym roku Wyróżniony

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Cztery książki w jednym roku źródło: wikipedia.org

Już jutro w Domu Dziennikarza Foksal o 18 zbiorowa premiera czterech książek świetnego polskiego pisarza, dziennikarza i satyryka Marcina Wolskiego: „Doktor Styks", „Ewangelia według Heroda", „Co w duszy gra?" i „Krowy tłuste, krowy chude".


Spotkanie odbędzie się 7 grudnia o godz. 18 w Domu Dziennikarza Foksal w Warszawie. Poprowadzi je Marek Ławrynowicz. Na spotkanie zostali zaproszeni bohaterowie wspomnień Marcina Wolskiego. Organizatorem są Wydawnictwo ZYSK i S-ka oraz "M".

 

Od drugiego dania do deseru

Wywiad z Marcinem Wolskim

Jak się Panu udało wydać cztery książki w jednym roku?
Zdradzę Pani moją słodką tajemnicę – wydałem ich 5, ale ta pierwsza, która nosi tytuł „Trzynasty gabinet" jest już wyczerpana. Po pierwsze jestem pracowity. Po drugie nie ma mnie w mass-mediach poza jedną audycją w nocy w 3. Programie, więc mam wolne moce przerobowe. Po trzecie zbiegły się rzeczy, które tworzyłem już od dłuższego czasu.
Jakie to są książki?
Książka „Trzynasty gabinet" powstała w zeszłym roku, ale nie ukazała się z powodu katastrofy smoleńskiej. Antologia moich wierszy „Co w duszy gra" powstała na bazie moich wspomnień, które piszę od dwóch lat i są zebrane w „Krowy tłuste, krowy chude". Powieści się po prostu same napisały. „Ewangelia według Heroda" pod wrażeniem podróży do Etiopii, „Doktor Styks" – pomysł mojego ojca, który obracał mi się w głowie przez dobrych 40 lat. Każda rzecz reprezentuje inny gatunek. „Trzynasty gabinet" jest powieścią satyryczną, „Doktor Styks" fantastyczno-sensacyjną, „Ewangelia według Heroda" to sacro-thriller w stylu Dana Browna, „Krowy tłuste, krowy chude" to wspomnienia, a „Co w duszy gra" to wybór wierszy pisanych przez ostatnie 50 lat.
Którą z tych książek poleciłby Pan najbardziej?
To trudne zadanie, ponieważ muszę wybierać między zupą, drugim daniem a deserem. Każda z tych książek to zupełnie coś innego, ale ponieważ najmłodsze dziecko się najbardziej lubi, chyba zdecydowałbym się na „Doktora Styksa" i moje wspomnienia z obszernymi fragmentami pamiętników mojego ojca. Bardzo ciekawa rzecz.
Skąd skojarzenia biblijne w tytułach „Krowy tłuste, krowy chude" i „Ewangelia według Heroda"?
Pierwszy tytuł odnosi się do snu faraona tłumaczonego przez Józefa. Udzielając jednego z wywiadów, zauważyłem, że w mojej biografii przeplatają się lata lepsze i gorsze, jak w Starym Testamencie lata chude i lata tłuste. Odnośnik do Biblii sprawdza się w moim życiu.
Drugi tytuł jest to historia dziejąca się w Abisynii, nawiązująca do powtórnego przyjścia Chrystusa na świata. Oczywiście niezgodnie z całą teologią w mojej powieści Chrystus rodzi się ponownie jako dziecko. Książka odpowiada między innymi na pytanie, jak zareagowaliby wielcy tego świata na taką możliwość.
Jak?
A jak zareagował Herod? Nie jak trzej królowie, którzy przynieśli dary dzieciątku, ale jak wszyscy ci, którzy chcieli pozbyć się przyszłego Mesjasza.
Czy jutrzejsze spotkanie będzie premierą Pańskich książek?
Premiery poszczególnych książek już były. To będzie ich pierwsza zbiorowa premiera. Mam nadzieję, że pojawią się ludzie będący bohaterami moich opowieści – od moich kolegów z lat szkolnych po różnych cele brytów i polityków.
Kogo możemy się spodziewać?
Nie mogę wskazać, bo a nuż nie przyjdą. Mogę mówić o tych, którzy chętnie by przyszli, ale są zajęci innymi sprawami, przesłali pozdrowienia, np. Marian Opania, Wiktor Zborowski, Jerzy Kryszak. W swoim życiu spotkałem większość wybitnych Polaków. To jest cała plejada aktorów po polityków, jak Mieczysław Wachowski czy Andrzej Życiński.
{jumi [*7]}

a