Z poufnych umów, do których dotarła holenderska gazeta, wynika, że Komisja Europejska przez lata dotowała organizacje ekologiczne, by te lobbowały na rzecz projektów środowiskowych byłego komisarza Fransa Timmermansa. Organizacjom wyznaczano konkretne cele lobbingowe, m.in. wśród europosłów i państw członkowskich Unii Europejskiej.
Przykładem jest Europejskie Biuro ds. Środowiska, które miało przedstawić co najmniej 16 działań skutkujących zaostrzeniem przepisów środowiskowych przez Parlament Europejski. „De Telegraaf” ujawnił także, że 700 tys. euro dotacji dla organizacji ekologicznych zostało przeznaczone na skierowanie debaty rolniczej w stronę polityki ekologicznej.
Pierwsze doniesienia o możliwym skandalu pojawiły się w mediach już wcześniej. W czerwcu 2023 r. „De Telegraaf” informował o instrukcjach dla firm dotyczących przekonywania niezdecydowanych polityków w Parlamencie Europejskim do głosowania za ustawą o odbudowie przyrody. Projekt ten budził kontrowersje w wielu krajach UE.
Unijne rybołówstwo – ofiara niejasnych działań Komisji i NGO?
Zarzuty te budzą szczególne obawy w kontekście wpływu na sektor rybołówstwa, który już teraz zmaga się z surowymi regulacjami. Wprowadzone w ramach Zielonego Ładu przepisy, takie jak Nature Restoration Law, przyczyniają się m.in. do zamykania tradycyjnych łowisk.
Jeśli unijne środki faktycznie zostały wykorzystane do wpływania na decyzje dotyczące tego sektora, może to naruszać zasady uczciwego procesu decyzyjnego w UE. W związku z tym kluczowe jest, aby do czasu niezależnego wyjaśnienia sprawy przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF), zawiesić procesy legislacyjne związane z tymi działaniami.
Sektor rybołówstwa, istotny dla bezpieczeństwa żywnościowego Europy, nie może ponosić kosztów polityki kształtowanej przez niejawne działania lobbingowe.
Komisarz Piotr Serafin potępia niedopuszczalne praktyki
Skandalem zainteresował się Parlament Europejski. Komisarz ds. budżetu Piotr Serafin jednoznacznie skrytykował ujawnione praktyki, podkreślając, że umowy lobbingowe są niedopuszczalne i należy je ukrócić.
Serafin zaznaczył, że organizacje ekologiczne nie powinny obawiać się marginalizacji w debacie publicznej, ale muszą działać w granicach przejrzystości i uczciwości. Dodał, że podjęto już działania mające zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.