Dobroczynność kojarzy się z działalnością altruistyczną, charytatywną lub wręcz z rozdawaniem pieniędzy. To podobnie uproszczony sposób myślenia jak w przypadku zysku, który utożsamiany jest wyłącznie z zarabianiem pieniędzy. Kiedy jednak pomyślimy o innych zyskach niż tylko finansowe, to może się nagle okazać, że działalność charytatywna może być bardzo zyskowna!
Powyższe twierdzenie wyjaśnię na przykładzie międzynarodowej wystawie „Radziwiłłowie. Historia i dziedzictwo książąt”, która przez trzy miesiące była eksponowana w Muzeum Narodowym – Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie na Litwie. O inicjatywnie dowiedziałem się z depeszy Agencji Informacyjnej. Współorganizatorem tego wyjątkowego wydarzenia była polska Fundacja Trzy Trąby, prowadzona przez Macieja Radziwiłła.
Na wystawie „Radziwiłłowie. Historia i dziedzictwo książąt” znalazło się ponad 350 eksponatów z około 40 muzeów, bibliotek, archiwów, kościołów, klasztorów i prywatnych kolekcji z 7 krajów świata – Litwy, Polski, Białorusi, Ukrainy, Niemiec, Francji i Ziemi Świętej (Jerozolima). Ekspozycję zwiedziło prawie 55.000 osób, zorganizowano ponad 300 wycieczek z przewodnikiem, 105 interaktywnych zajęć edukacyjnych oraz 7 wydarzeń specjalnych. Przedsięwzięcie okazało się wielkim sukcesem
Aby wystawa „Radziwiłłowie. Historia i dziedzictwo książąt” mogła zostać zrealizowana była konieczna współpraca polskiej i litewskiej strony oraz wielu ludzi w innych krajach. Ta pozytywna działalność przyniosła więcej korzyści (zysku) niż wiele lat działalności dyplomatycznej, której celem jest budowa dobrych relacji pomiędzy Polską i Litwą. 55.000 zwiedzających to liczba osób, które świadomie zapoznało się z historią jednego z najznamienitszych rodów co oznacza, że wrażeniami i wiedzą w wiarygodny sposób podzielą się z wieloma swoimi znajomymi.
Z pewnością koszt zorganizowania wystawy „Radziwiłłowie. Historia i dziedzictwo książąt” przewyższył wpływy, ale nie zyski, oczywiście nie te finansowe, ale te niematerialne, a one są dużo więcej warte. Z tego właśnie przykładu wywodzę, że dobroczynność może być zyskowna.