- Tym, co nas skłoniło do rozpoczęcia kampanii jest bardzo niska wiedza na temat migreny, która jest traktowana jako wymówka, dolegliwość, a nie jak poważna i uciążliwa choroba, która generuje wysokie koszty społeczne i gospodarcze. Osoby cierpiące na migreną są często wykluczone z życia społecznego, rodzinnego i zawodowego – tłumaczy Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego Pracodawców RP.
W całej Unii Europejskiej na migrenę choruje 11 proc. populacji, czyli ok. 160 mln osób w wieku 15-69 lat, natomiast w Polsce jest to ponad 3,5 mln ludzi, z czego ok. 10-15 proc., a więc ok. 400 tys. osób choruje na migrenę przewlekłą – najbardziej uciążliwą postać choroby.
Nieobecność w pracy osoby chorującej na migrenę przewlekłą może sięgać 40 dni rocznie. Z badań Narodowego Instytutu Zdrowia – PZH wynika, że w 2018 roku zarejestrowano łącznie ponad 95 tys. dni absencji chorobowej z tytułu zwolnień lekarskich wystawionych osobom z rozpoznaniem migreny. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia – PZH, roczne koszty absencji w przypadku migreny, w oparciu o PKB, to 30.964.139,27 zł.
Zdaniem Profesora Adama Stępnia, kierownika Kliniki Neurologii z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie: obecnie migreny nie da się wyleczyć. - Jednak dzięki odpowiedniej terapii można nad nią zapanować, aby było mniej napadów i aby trwały one krócej – twierdzi profesor.
Migrena plasuje się na drugim miejscu pod względem chorób powodujących znaczną niesprawność, zarówno w pracy jak i poza nią. Migrena to nie tylko fizyczny ból, ale także nudności i wymioty, nadwrażliwość na światło, dźwięki i zapachy, konieczność pozostawania bez ruchu, bez żadnej aktywności fizycznej, bo ta nasila ból głowy, oraz aura migrenowa zaburzająca pole widzenia i ogólną percepcję osoby chorej. Czasem objawy aury migrenowej mogą przypominać objawy udaru mózgu lub przejściowego napadu niedokrwienia mózgu, jak np. niedowład kończyn lub zaburzenia mowy.