STAN WOJENNY
stan wojenny przyszedł
znienacka pomiędzy jedną a drugą porcją
bajek o generale i jego dzielnej armii
poruszony do głębi
nie do końca zrozumiałym komunikatem
przewiesiłem karabin przez ramię
ustawiłem szeregi ołowianych wojsk
w szyku bojowym naprzeciw miejsca
z którego mógł nadejść przeciwnik
ale drzwi do mojego pokoju
otworzył sojusznik-ojciec
wziął mnie w ramiona i mocno przytulił
jakby chciał mi wynagrodzić wszystkie lata
kiedy nie będzie mógł tego robić
plastikowe czołgi patrolowały mieszkanie
a z linii frontu przychodziły
coraz smutniejsze telegrafy
oddawałem przyczółek za przyczółkiem
pierwszy padł pokój w którym
słuchano Wolnej Europy
potem kuchnia i część korytarza
stan wojenny trwał do kolacji
rodzice kazali mi odłożyć karabin
każdą armię można wziąć głodem
w telewizji pokazali koksowniki
a ja pomyślałem, że coś takiego
bardzo by mi się przydało