W Przemyślu od wielu lat zimę spędzają ptaki, głównie bociany, z połamanymi skrzydłami lub nogami, poturbowane po upadku z gniazd, postrzelone lub porażone prądem. Po rehabilitacji, wiosną, większość wraca do swoich miejsc gniazdowania. Podczas gdy zdrowe osobniki szykują się do odlotu z ośrodka, bociany niepełnosprawne rozpoczynają budowę gniazd na ziemi. Zazwyczaj są to ptaki z trwale uszkodzonymi skrzydłami; w ośrodku zostanie ich ok. 20.
Bociany rzadko składają jaja w gniazdach usytuowanych bezpośrednio na ziemi. Obawiając się drapieżników, budują je wysoko, na drzewach, słupach energetycznych lub na kominach i dachach budynków. W przemyskim ośrodku od kilku lat coraz więcej bocianów przystępuje do lęgów w gniazdach zbudowanych na kopcach znajdujących się na terenie ośrodka.
Źródło: www.kurier.pap.pl.