Tysiące ludzi przybyło do Wellesley College, matecznika Hillary Clinton, z którego ruszała w stronę wielkiej kariery politycznej. Zebrani wierzyli, że przyjechali tam świętować zwycięstwo pani Clinton. Musieli jednak przełknąć gorzką pigułkę, bowiem wybory wygrał człowiek, którego nikt nie znosi. Podziwiana i lubiana Hillary Clinton nie miała dość siły, aby wyjść do swoich wyborców i podziękować im za zaufanie.
Donald Trump wygrywa nawet w stanach, które tradycyjnie głosowały na demokratów i zostanie 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. „Będę prezydentem wszystkich Amerykanów” - ogłasza w swoim porannym przemówieniu. I dodaje - "Nie zapomnimy o zapomnianych mężczyznach i kobietach z naszego kraju… Ameryka nie będzie dłużej zgadzać się na mniej niż to co najlepsze.”
