wtorek, kwiecień 23, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/22083.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/22083
środa, 23 wrzesień 2015 14:16

W „Republice Alternatywy" może zdarzyć się wszystko! Wyróżniony

Napisane przez Agnieszka Szymanik
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
W „Republice Alternatywy" może zdarzyć się wszystko! Fot.: mat. pras.

3. Letnia Scena Teatralna w Wyszkowie przeszła już do historii. Tegoroczna edycja wrześniowego festiwalu obfitowała nie tylko w znakomite spektakle i zaskakujące występy kabaretowe, ale również w nieprzewidziane sytuacje.

3. edycja wyszkowskiego festiwalu pod hasłem „Republika Alternatywy" rozpoczęła się warsztatami teatralnymi, które poprowadzili Kamil Gęsicki i Anna Mikołajczyk-Kłębek w sali Społeczności Chrześcijańskiej w Wyszkowie. W sobotę 12 września dzieci wykonywały ćwiczenia aktorskie zadawane przez Jacka Kwietnia podczas porannych warsztatów. Kolejnym punktem programu był pokaz krótkometrażowych filmów Sashimodo Pictures. Widzowie mogli obejrzeć m.in. filmy nagrodzone podczas 48 Hour Film Project oraz zabawną produkcję „Pan Mietek od pecha". Przez cały czas trwania festiwalu przed Restauracją „Wyszkowianka" wystawiona była ekspozycja zdjęć Mariny Tokarevej pt. „Byt pomiędzy". Z uwagi na deszczową pogodę wernisaż zewnętrznej wystawy Galerii Przechodniej został podzielony na dwie części – kilka słów o zdjęciach powiedziano wewnątrz restauracji, a na oglądanie przyszedł czas później.


{gallery}22083{/gallery}
Główna część festiwalu teatralnego została zainaugurowana przez hipnotyczny koncert Joanny Vorbrodt. Znana słuchaczom Programu 3. Polskiego Radia wokalistka zaśpiewała m.in. piosenkę „Zagraj osła". Po subtelnych dźwiękach przyszedł czas na „Old Jamajka Stand Up", ale w wykonaniu samego tylko Marka Grabie, gdyż zapowiadany Krzysztof Szubzda nie wystąpił. Niemniej ojciec polskiej improwizacji Marek Grabie nawet w pojedynkę doskonale wywiązał się z zadania rozbawienia publiczności do łez. Następnie pojawił się znany Wyszkowianom młody Teatr Farsa ze swoim spektaklem „On-line", poruszającym tematykę zagrożeń związanych z wirtualną rzeczywistością. Wykorzystujące techniczne nowinki przedstawienie kontrastowało z bardziej kameralnym występem Teatru Pierwsze Słyszę. Ten ostatni spektakl zatytułowany „Za czym „Kolejka" ta stoi?" osadzony był w Moskwie w latach 80. Opowieść o Wadimie i jego burzliwych miłosnych relacjach to nowatorska interpretacja prozy Władimira Sorokina, poszukująca odpowiedzi na pytanie, czy da się coś zrobić z ludzkim poczuciem osamotnienia.
W niedzielę na widzów czekały dwa monodramy: „Sprawozdanie" Teatru TATA i „Będziemy zawsze" Wiesława B. Bołtryka. Pierwszy z nich oparty na opowiadaniu Franza Kafki przedstawiał historię małpy, która w szybkim tempie została człowiekiem, a nawet kimś ważnym. Natomiast poetycki spektakl Bołtryka został stworzony na bazie wierszy Rafała Wojaczka. Druga część festiwalowego dnia to dwa wybitne występy kabaretowe. Kabaret 7 minut Po postawił sobie za cel zaskoczenie i sprowokowanie widzów, co też uczynił z bezbłędną bezwzględnością. Z kolei grupa Paszkot opowiedziała dowcipną historię Adasia, zagubionego na klatce schodowej – poszukującego rodziców i własnej tożsamości. Ostatni z planowanych występów – spektakl Teatro Comunale'ale został odwołany ze względu na chorobę aktorki.
Choć 3. edycja festiwalu Letnia Scena Teatralna w Wyszkowie nie odbyła się bez turbulencji, to pozostaną po niej głównie niezapomniane wrażenia i chwile wzruszeń pełne myśli o alternatywnych sztukach.


Więcej na: www.letniascenateatralna.pl.

a