środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
czwartek, 12 sierpień 2010 07:57

Jak (nie) informować o podwyżkach

Napisane przez Arkadiusz Bińczyk / Puls Biznesu
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Informowanie o podwyżce podatków jest zadaniem niezwykle trudnym dla każdej władzy. Widać to było doskonale w ostatnich dniach lipca, gdy opinia publiczna dowiedziała się o planach podwyższenia VAT. W komunikacji społecznej rząd popełnił kilka istotnych błędów.

Przede wszystkim przez kilka dni panował chaos informacyjny. Gdy w mediach pojawiły się przecieki, część polityków koalicji natychmiast je dementowała, cześć zaś unikała odpowiedzi. Gdyby oficjalną informację przekazano szybciej i uczyniłby to osobiście premier, wrażenie byłoby nieporównanie lepsze. Zabrakło także jasnego przekazu, na co pójdą pieniądze z wyższych podatków.

Jest to tym ważniejsze, że przez ostatnie miesiące rząd podkreślał, iż Polska jest krajem o najlepszej w Europie kondycji ekonomicznej. Dlatego Polacy mogą powątpiewać albo w te zapewnienia, albo w argumentację, że wyższy VAT jest konieczny. Wreszcie termin – ogłoszenie planów podwyżki niecały miesiąc po wyborach prezydenckich robi wrażenie, że decydenci czekali tylko na pełnię władzy, a faktycznie zdecydowano o podwyżkach znacznie wcześniej.

Trzeba jednak oddać rządowi sprawiedliwość: nie jest łatwo podejmować podobnych sytuacji. Samo to, że dla domknięcia budżetu zdecydowano się na podwyżkę podstawowej stawki VAT, ryzykując ostre ataki ze strony opozycji, świadczy o poczuciu odpowiedzialności za państwo. A to mocna podstawa do budowy dobrego wizerunku.

Źródło: Puls Biznesu, Jak (nie) informować, Arkadiusz Bińczyk, 10.08.10, s.210-08-2010

a