Ich pomysł okazał się hitem na Kickstarterze, czyli platformie, na której internauci drobnymi kwotami wspierają wynalazców. Pomysłowi studenci zebrali tam blisko 440 tys. dolarów na rozwój projektu. Wynalazek z pozoru wygląda niczym zwykła opaska, którą nakładamy, gdy chcemy odpocząć w ciągu dnia.
- Maska bada fale mózgowe, ruch gałek ocznych oraz napięcie mięśni. Po zdjęciu maski dane są przesyłane do aplikacji mobilnej, która dzięki algorytmom jest w stanie określić kiedy i na jak długo powinniśmy iść spać. W wersji finalnej będzie kilka trybów snu, w tym sen polifazowy oraz tryb do zwalczania tzn. "jet lagu" - tłumaczą wynalazcy i dodają, że dane uzyskane z analizy snu są wykorzystywane przez aplikację w celu dostarczenia sugestii dotyczacych poprawy jakości snu.