Proces gojenia się rany można śledzić dzięki różnicom temperatur. Dotychczas, przy pomocy termowizji, lekarze mogli wykonywać tylko jedno zdjęcie uszkodzonego miejsca. Dzięki skonstruowanemu przez naukowców Politechniki Śląskiej i Instytutu Techniki i Aparatury Medycznej skanerowi będzie można uzyskać dokładny obraz całej powierzchni rany i wyliczyć jej pole.
Przypominający robota skaner wykonuje dziesiątki termowizyjnych zdjęć fragmentów ciała poruszając się nad pacjentem. "Termograficzno-wizyjny system wspomagający diagnostykę ran oparzeniowych i trudno gojących się" otrzymał srebrny medal na międzynarodowych targach wynalazczości Concours Lepine w Paryżu.
Prototyp urządzenia pracuje już w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, w którym zostanie przetestowane. Cenę urządzenia na razie trudno oszacować. Ostatecznie może wynieść około 100 tys. zł. Jak przekonuje dr Mirosław Dziewoński, kwota ta nie jest wygórowana. Jeśli byłaby to masowa produkcja, jego koszt byłby niższy.
{jumi [*9]}