czwartek, marzec 28, 2024
Follow Us
sobota, 05 styczeń 2013 10:10

Dyktatura Krętaczy Wyróżniony

Napisane przez Janusz Korwin-Mikke
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Wielki chiński filozof, Kǒng, o imieniu Fū-Zǐ, zwany w Polsce Konfucjuszem, powiedział: „Naprawę państwa należy zacząć od naprawy pojęć".

Nie da się zreperować samochodu, gdy mechanicy nie wiedzą, co znaczy „w lewo", „w prawo", „w górę", „w dół" - i tak dalej; nie potrafią wtedy zgrać się przy robocie.
Jak modlił się do Boga wielki polski poeta, śp. Julian Tuwim:
„A nade wszystko słowom naszym
Zmienionym chytrze przez krętaczy
Jedyność przywróć – i prawdziwość:
Niech „Prawo" zawsze Prawo znaczy
A „Sprawiedliwość" - sprawiedliwość!"
Niestety: światem już wtedy rządzili krętacze – a to, co się dzieje obecnie, to po prostu dyktatura Krętaczy. Co ciekawe: ich wpływ jest tak potężny, że czasem zupełnie normalni ludzie mówią: „Dziwne: PiS, partia prawicowa, ma program społeczny lewicowy, program gospodarczy lewicowy"... Nie zdają sobie sprawy, że PiS po prostu jest partia lewicową – i gdy sobie to uświadomimy, wszystko nagle staje się proste i zrozumiale.
Niestety: wywodzący się z macherów Okrągłego Stołu „nasi" Cisi Krętacze postanowili, że PiS będzie nazywany „Prawicą" - i wszyscy Gęgacze tak właśnie gęgają (przypominam słynny w latach 70. artykuł Piotra Wierzbickiego „Cisi i Gęgacze"). Zwrot „Prawo i Sprawiedliwość" nie oznacza, że w wymarzonej przez PiS IV RP będzie panowało Prawo i Sprawiedliwość – a tylko, że ludzie PiS zgodnie z „prawem" zajmą, co im się „sprawiedliwie" należy, posady tych złodziei z PO – i będą (może trochę mniej?) kraść.
Oczywiście PO nie jest ani „Obywatelska" (kilka milionów podpisów „obywateli" zebranych pod swoimi własnymi projektami oddała na przemiał) ani „liberalna". Zresztą słowo „liberalna" już ponad pół wieku temu ukradli i wywrócili na lewą stronę amerykańscy Krętacze: w USA słowo „liberal" oznacza po prostu socjal-demokratę, a nie żadnego-tam, Panie, „liberała". W tym sensie Platforma może i jest „liberalna" - ale u nas w Polsce „liberalny" nadal oznacza „wolny od przymusu", a „bilion" oznacza milion milionów (w USA „billion" to tysiąc milionów!).
Przypominam, że pierwszą ustawę zaprojektowaną i przepchniętą w Sejmie przez Kongres Liberalno-Demokratyczny, protoplastę PO, był... przymus zapinania pasów w samochodach. Przez ostatnie pięć lat rządów PO na paręset projektów ustaw i rozporządzeń może trzy można by nazwać „liberalnymi"!
Wstyd powiedzieć, ale przy takich „liberałach" jak PO i „prawicowcach" jak PiS, to już SLD wychodzi na partię prawicową. Cóż: oni już długo rządzili – i wiedzą, że te wszystkie lewicowe ideały to można tylko o kant tyłka potłuc. Ci z PO i PiS-u dopiero się uczą. SLD nie jest więc partią ani lewicową, ani d***kratyczną – to są pragmatycy Władzy, którzy po jej objęciu rządzą bardziej prawicowo niż PO czy PiS – nie dlatego, że są prawicowcami, tylko dlatego, że jest to lepsze od rozwiązań lewicowych!
A wyborców, oczywiście, okłamują.
Ja naprawdę bardzo bym chciał, by w przyszłym, 2013. roku dziennikarze przemówili ludzkim głosem (to już się stało w „Uważam Rze"!!) i zaczęli nazywać „Lewicę" lewicą, a „Prawicę" - prawicą. By tłumacze słowo „liberal" przekładali z amerykańskiego na „socjal-demokratyczny", by złodzieja nazywali złodziejem a nie mówili o „niewłaściwym skierowaniu środków państwowych", by koleje państwowe nazywali „zabytkiem z XVIII wieku" a nie „nowoczesnym środkiem transportu", by nie tłumaczyli, że „istnieje obiektywna konieczność, by LOT był spółką Skarbu Państwa" lecz napisali, że bezpieka wykorzystuje LOT do rozmaitych swoich operacyj (podobnie jak członkostwo Polski w tej absurdalnej ONZ...) - i tak dalej.
By po prostu zaczęli pisać Prawdę!
http://korwin-mikke.pl

{jumi [*9]}

a