Rok temu kwestia eksportu polskich jabłek stała się wyjątkowo medialna. Mogło się wydawać, że to właśnie na tych produktach oparta jest siła naszego eksportu. A sprawiedliwość należy oddać choćby poziomkom, drobiowi, gęsinie czy choćby, wspominanej przeze mnie nie tak dawno, polskiej wódce. A mamy jeszcze inne eksportowe delicje. Choćby kawior.
Siedem na dziesięć świeżych owoców oraz połowa warzyw, eksportowanych z Polski pochodzi z województwa mazowieckiego. Za granicę wysyłamy głównie jabłka, grusze, kapustę pekińską, pomidory oraz białe i czerwone mięso.
Po Rosji, Ukrainie czy Kazachstanie polscy producenci jabłek szukają nowych rynków zbytu, m.in. w Afryce Północnej i krajach Zatoki Perskiej. Coraz bardziej liczą też na konsumentów w Chinach i Indiach. Wszystko dzięki szybko rosnącemu spożyciu na dalekich rynkach i coraz lepszym zbiorom w Polsce. W ubiegłym roku produkcja jabłek w Polsce wyniosła – według różnych źródeł – od 2,5 do 3 mln ton.
W czasach pogańskich był kult wiecznie zielonego drzewka, symbolu życia i odradzania się. Dzisiaj jego rolę przejęła choinka, najbardziej rozpoznawalny symbol świąt Bożego Narodzenia, a dla chrześcijan symbol Chrystusa jako źródła życia.
Jest takie danie, które spotkamy praktycznie w kuchniach całego świata, od Ameryki przez Europę i Afrykę aż do Azji i jeszcze dalej - kaczka. W każdej części świata przygotowuje się ją trochę inaczej, ale w Polsce ma ona swój tradycyjny sposób przyrządzania.