czwartek, kwiecień 18, 2024
Follow Us
wtorek, 05 marzec 2019 16:10

Czechy: Ołomunieckie fontanny

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Wspaniałymi, zabytkowymi fontannami szczyci się Rzym. Do najsławniejszych należą tam fontanny: di Trevi na placu o tej samej nazwie, dei Quarto Fiume – Czterech Rzek na Pizza Navona i dwie na Placu św. Piotra.

Niezwykła jest kaskada fontann ze złoconymi figurami w ogrodach pałacu Katarzyny II w Peterhofie koło Petersburga. Przepiękne są w Paryżu i Wersalu, a także w wielu innych, nie tylko europejskich miastach. Dumne są z nich liczne czeskie. Ale do najcenniejszych u naszych południowych sąsiadów należy zespół sześciu barokowych fontann w Ołomuńcu, dawnej stolicy, obecnie kulturalnej Moraw.

NA HISTORYCZNYM STARYM MIEŚCIE

    A także jednej współczesnej, ale z rodowodem od czasów wojny trzydziestoletniej (1618-1648). Zachwycają one od wiosny do jesieni, gdy tryska z nich woda. Ale dokładniej ich rzeźby i detale można obejrzeć w okresie zimowym, gdy jej dopływ jest zamknięty ze względu na warunki atmosferyczne oraz możliwość spowodowania wielkich szkód przez mróz. Wszystkie wymienione fontanny znajdują się na tutejszym Starym Mieście. Po dwie na obu historycznych, sąsiadujących ze sobą rynkach: Górnym (Horní náměsti – na nim stoi również współczesna Ariona) i Dolnym (Dolni náměsti).

    I po jednej na placu Republiki oraz ul. 8 května (8. Maja), w pobliżu kościoła św. Maurycego. Każda ma swoją, nierzadko bardzo ciekawą historię. Jako pierwszą zbudowano, w roku 1683, na Rynku Dolnym, fontannę Neptuna. Nazywaną początkowo też żółwiową, gdyż bezpośrednio w wodzie dookoła tego antycznego boga wód i mórz znajdowały się cztery kamienne żółwie. Usunięte prawdopodobnie w roku 1796 – datę tę wyryto na piersi konia, podczas naprawy fontanny. Jej zbiornik na planie równoramiennego krzyża wykonał według własnego projektu kamieniarz Václav Schűller.

NEPTUN, HERKULES, JULIUSZ CEZAR

    Figura Neptuna i inne rzeźby na niej, m.in. cztery konie morskie oraz wspomniane żółwie, są natomiast dziełem gdańskiego rzeźbiarza Michaela Mandika (1640-1694). Drugą kolejno, zbudowaną w latach 1687-1688 na Górnym Rynku (Horní náměsti) po północnej stronie ratusza, fontannę Herkulesa, wykonało dwu ludzi. Zbiornik w kształcie czterolistnej koniczynki wspomniany już kamieniarz Václav Schűller, zaś figurę antycznego siłacza i bohatera, autor także figury Neptuna w fontannie na Dolnym Rynku, Michael Mandik. Herkules symbolizował wówczas obrońcę Ołomuńca wskrzeszonego po niszczącej wojnie trzydziestoletniej.

    Zaś pokonana hydra na fontannie żywe jeszcze wówczas zwycięstwo wojsk austriackich i polskich pod Wiedniem w 1683 r. Dodam, że na frontonie pobliskiej kamienicy w północnej pierzei rynku znajduje się tablica upamiętniająca nocowanie w niej króla Jana III Sobieskiego zdążającego na czele wojsk polskich z odsieczą do austriackiej stolicy. W blisko 40 lat później w południowo – wschodniej części tego rynku, także koło ratusza, stanęła trzecia z tutejszych barokowych fontann, a zarazem największa i najbardziej dekoracyjna, Cezara. Zbudowano ją w latach 1724-1725 na miejscu wcześniejszej rzeźby „Sprawiedliwość”, która tam stała na pewno jeszcze w roku 1597.

WSPANIAŁA PRACA MISTRZOWSKA KAMIENIARSKIEGO CZELADNIKA

    Sześciokątny, wpisany w krąg, zbiornik na wodę fontanny, wykonał miejski architekt i mistrz kamieniarski Václav Render (1669-1733). Natomiast ustawiona w jej środku postać rzymskiego wodza na koniu i inne elementy rzeźbiarskie były pracą dyplomową (meisterstűck) 25-letniego czeladnika Jana Jiřiho Schaubergera (ok. 1700-1744), za którą otrzymał, jakże słusznie, patent mistrza rzeźbiarskiego. Warto dodać, że Gajusz Juliusz Cezar (109-44 r. p.n.e.) uważany jest za mitycznego założyciela Ołomuńca. Zaś jego twarz na fontannie – pomniku stanowi wyidealizowany portret panującego wówczas Karola VI (1711-1740).

    Za czwartą w kolejności tutejszą barokową uważana jest fontanna Trytonów. Chociaż ta chronologia budzi trochę wątpliwości. Zbudowano ją bowiem w latach 1707-1709, początkowo przed apteką „Pod Złotą Studnią”, u zbiegu trzech ulic, w miejscu nazywanym Targiem Rybnym. Na obecne miejsce, na plac Republiki, przeniesiona została w roku 1890. Uważana jest za najcenniejsze artystycznie dzieło ze wszystkich tutejszych barokowych fontann. Zaprojektował ją, i nadzorował budowę, ołomuniecki architekt i kamieniarz, wspomniany już Václav Render. Nie wiadomo jednak, kto w jego pracowni ją wykonał.

TRYTONY, JUPITER I MERKURY

    Specjaliści doszukują się jej pierwowzoru w fontannie de Tritone stojącej od 1643 r. na piazza Barberini w Rzymie, dzieło jednego z największych barokowych architektów i rzeźbiarzy, Gian-Lorenzo Berniniego (1598-1680). Podkreślając, że główny motyw: muszli unoszonej przez delfiny jest w obu fontannach podobny. Ale inne elementy, zwłaszcza postać Trytona, są u włoskiego artysty wierniejsze mitologii antycznej, Tym samym, 1707 rokiem, datowana jest druga z fontann na Dolnym Rynku – Jupitera. Jej zbiornik na planie kwadratu z uciętymi rogami oraz podstawę pod rzeźbę z maszkaronami i roślinami wodnymi są również dziełem Václava Rendera.

    Pierwotnie jej centralną figurą była postać obrońcy przed klęskami żywiołowymi, ogniem i wodą, św. Floriana. Polichromowane dzieło nieznanego artysty z roku 1707. Podczas ujednolicania tematycznego barokowych ołomunieckich fontann, figurę tę zamieniono w roku 1735 na antycznego boga Jupitera, dzieło rzeźbiarza Filipa Sattlera (1695-1738). Zaś ogromną postać św. Floriana przewieziono do majątku Skrbeň w pobliżu Ołomuńca, gdzie stoi po dziś dzień. Ostatnia chronologicznie, fontanna Merkurego, jest jedną z dwu o tematyce antycznej stojących poza oboma rynkami, na ulicy 8 května (8. Maja), w pobliżu kościoła św. Maurycego.

NIEZWYKŁA FONTANNA POETY ARIONA

    Stanęła w roku 1727 aby symbolizować znaczenie Ołomuńca jako ważnego miasta handlowego. Zbiornik na planie trójkąta równoramiennego, ale z zaokrąglonymi kątami, zaprojektował również Václav Render.  Wybudował ją Jan Jakub Kniebandl. Natomiast figura Merkurego jest dziełem rzeźbiarza, autora także Jupitera, Filipa Sattlera. Za wzór dla swojej ołomunieckiej rzeźby wybrał popularną manierystyczną figurę antycznego boga handlu ze złotym berłem, które podarował mu bóg wróżb i sztuki Apollo, flamandzkiego rzeźbiarza Giovanniego da Bologna, nazywanego Gimabologna (1529-1608). Już wcześniej wykorzystywaną także przez innych rzeźbiarzy.

    Pisząc o tych barokowych ołomunieckich fontannach, trudno pominąć jedną współczesną, chociaż, jak już wspomniałem, z o wiele starszym rodowodem, fontannę Ariona. Stoi ona również na Górnym Rynku koło ratusza, ale z jego południowo – zachodniej strony, między nim i gmachem Morawskiego Teatru oraz Morawskiej Filharmonii. Jest chyba najpopularniejszą w mieście, ulubioną przez dzieci, które przyciąga niezwykłość składających się na nią brązowych, spatynowanych na zielono rzeźb w, i na obrzeżu, okrągłego basenu. Tematycznie nawiązujących do historii antycznego poety Ariona.

 

MONUMENTALIZM BAROKU I WSPÓŁCZESNA REKONSTRUKCJA

    Którego przed śmiercią w morskich głębinach, gdy został napadnięty i  ograbiony, uratował delfin. A później pomógł mu wrócić do rodzinnej Grecji. Jest więc w tej grupie rzeźbiarskiej potężny żółw niosący na pancerzu stellę z wizerunkami zwierząt oraz płaskorzeźbami starych map. Inny żółw, mniejszy, zdąża do fontanny przez rynek. Drugą wysoką rzeźbą jest postać Ariona trzymającego w objęciach delfina. Są też w zbiorniku fontanny figurki dzieci z instrumentami muzycznymi. Historia tej fontanny sięga okresu wojny trzydziestoletniej.

    Po zniszczeniach w trakcie której Ołomuniec rekompensował sobie utracony na rzecz Brna status stolicy Moraw. Powstawały wówczas, w I połowie XVIII wieku, monumentalne dekoracje, w tym barokowe fontanny. Obecna Ariona pojawiła się w trakcie przebudowy Górnego Rynku w II połowie lat 90-tych XX w. Zaś autorem rekonstrukcji wcześniejszej fontanny i rzeźb w nowej, był, pochodzący z Ołomuńca, rzeźbiarz Ivan Theimer. Nie trzeba chyba dodawać, ze fontanny – poza omówionymi są tu jeszcze inne – należą do wielkich atrakcji miasta i zwiedzając je, nie sposób przejść obok nich obojętnie bez względu na porę roku.

Cezary Rudziński

Zdjęcia autora

Autor uczestniczył w wyjeździe dziennikarskim do Ołomuńca na zaproszenie warszawskiego przedstawicielstwa Czech Tourismu. Pisząc tę relację korzystał m.in. z niektórych faktów i dat z przewodnika po tym mieście oraz jego zabytkach architektury, wydanego przez Miasto Statuarne Ołomuniec ze wsparciem funduszy Unii Europejskiej w roku 2011, a także innych publikacji czeskich.

a