wtorek, kwiecień 23, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/23309.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/23309
środa, 09 marzec 2016 00:00

Ołomuniecka starówka (2) Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Ołomuniecka starówka (2) Fot.: Cezary Rudziński

Przy Placu Górnym (Horni námĕsti) stoją liczne zabytkowe pałace, domy i kamienice z kilku epok. Do czasu nadawania domom numerów, identyfikowano je na podstawie znaków domowych i ich nazw. Np. Pod Złotym Jeleniem, Pod Czarnym Psem, Pod Srebrnym Szpadlem czy Pod Złotym Pierścieniem.

Niektóre z tych znaków dotrwały na nich do naszych czasów, inne wracają obecnie na swoje pierwotne miejsca. Spośród wielu tutejszych zabytkowych budynków szczególnie spodobał mi się renesansowy pałac Wacława Edelmanna przy pierzei północnej.

Pałac Edelmanów i feldmarszałek Radetzky

Powstał on w latach 1572 – 1586 z połączenia dwu domów gotyckich dla tego bogatego mieszczanina i rajcy miejskiego. Nad portalem wejściowym do pałacu widnieje herb Edelmannów oraz portrety pierwszego właściciela oraz jego syna. W 1719 r. pałac ten przeszedł na własność miasta, a od 1816 r. mieszkali w nim kolejni dowódcy Twierdzy Ołomuniec. M.in. słynny (nie tylko ze skomponowanego w 1848 r. na jego cześć przez Johanna Straussa ojca Marsza Radetzky'ego) austriacki feldmarszałek Johann Joseph Wenzel Radetzky.
Przy placu, na jego zachodniej pierzei, stoi także m.in. Teatr Morawski i – w tym samym gmachu – działa Filharmonia Morawska. Obok nich jest słynna ze znakomitej kuchni i jakości obsługi regionalna morawska restauracja i winiarnia. Byliśmy w niej – międzynarodowa grupa dziennikarzy zaproszonych na Press Trip przez Czech Tourism – gośćmi. Tak znakomitych dań, wyboru przekąsek i trunków oraz błyskawicznie pracujących kelnerów, jeszcze w Czechach nie spotkałem. A w ciągu paru dziesięcioleci przyjazdów do nich zdołałem poznać już bardzo wiele lokali.

Ze śliniaczkami w luksusowej restauracji

Zarówno luksusowych stołecznych, jak i prowincjonalnych, górskich czy wiejskich. Często serwujących także pyszne potrawy. Jako ciekawostkę przytoczę, że każdej osobie siadającej do posiłku przy stole „Morawskiej", kelnerzy zawiązują na szyi duży i długi, sięgający niemal kolan, firmowy płócienny „śliniaczek" z wydrukowaną nazwą lokalu i herbami. Gwarantujący, że nawet przypadkiem nic nie spadnie lub nie wyleje się na ubranie gościa. Dodam, że ceny, jak na ten standard, są bardzo rozsądne. Oczywiście miejsca, zwłaszcza w piątki wieczorem, czy przez cały dzień w soboty oraz niedziele, trzeba zamawiać z wyprzedzeniem.

{gallery}23309{/gallery}
W południowo – zachodniej części Placu Głównego stoi inna popularna i bardzo ciekawa artystycznie, chociaż współczesna, Fontanna Ariona. Zbudowana w roku 2002 przez żyjącego we Francji ołomunieckiego rzeźbiarza Ivana Theimera, uzupełnia tutejszy słynny zespół fontann barokowych o tematyce antycznej. Przedstawia bowiem mit o Arionie, greckim poecie, śpiewaku i muzyku, cudownie ocalonym przez delfina zachwyconego jego śpiewem. W odróżnieniu od barokowych kamiennych, figury tej fontanny wykonano z brązu. Centralne miejsce zajmuje w niej gigantyczny żółw, na skorupie którego stoi obelisk.

Antyczny Arion i fara św. Maurycego

Po ich bokach, w owalnym basenie fontanny, natomiast grupa dzieci oraz stojący Arion z delfinem. Kolejnego wielkiego, wędrującego żółwia z tego zespołu rzeźb, postawiono na placu obok fontanny. I bardzo przypadł on do gustu dzieciom, które chętnie się na nim bawią. Rzecz ciekawa, że na, ani przy Placu Górnym, nie ma żadnego kościoła czy kaplicy. Dopiero w jego pobliżu stoi kilka zabytkowych budowli sakralnych. Zaledwie kilkadziesiąt metrów na północ – wystarczy przejść wąziutką uliczką 28 Października – jest to późnogotycki kościół św. Maurycego z początku XV wieku.
Z wysoko sklepionym trójnawowym wnętrzem oraz dwiema wieżami. Z których szczyt wyższej, zbudowanej na planie kwadratu i przypominającej zamkową basztę, jest zarazem punktem widokowym, z którego oglądać można wspaniałą panoramę miasta. Ale o tym przekonać się mogę dopiero podczas następnego tu przyjazdu, o ile wystarczy czasu. Wewnątrz świątyni są słynne, jedne z największych w Europie środkowej organy z 1745 r. z warsztatu Michaela Englera. Co roku odbywa się tu Międzynarodowy Festiwal Organowy. W kościele tym uwagę przyciąga także piękny gotycki ołtarz główny oraz ambona.

Kaplica św. Jana Sarkandra

Pod koniec XVI w. do tego parafialnego kościoła dobudowano renesansowy, bogato zdobiony kamiennymi płaskorzeźbami, grobowiec rodu Edelmannów. Natomiast na południowy wschód od tego głównego placu miasta stoi wczesnobarokowy kościół św. Michała, wzniesiony w latach 1676-1702 według projektu włoskich architektów Tencalli i Martinellego na miejscu wcześniejszego gotyckiego. Jego barokowe wnętrze uważane jest za jedno z najpiękniejszych w mieście.
Można również wchodzić na gotycką dzwonnicę oraz do podziemnej pustelni ze studzienką. Natomiast na miejscu dawnego aresztu miejskiego w którym torturowano katolickiego księdza Jana Sarkandra, kanonizowanego w maju 1995 r. przez Jana Pawła II, najpierw, w latach 1672-1673, zbudowano barokową kaplicę p.w. tego męczennika. W latach 1909-1912 przebudował ją w stylu neobaroku architekt i rzeźbiarz Eduard Sochor. W podziemiu znajdują się oryginalne narzędzia tortur, którymi zamęczono obecnego świętego.

Na placu Dolnym

Plac Dolny (Dolni námĕsti) przylega od południa do Górnego. Ale początkowo tylko ulicą, która następnie rozszerza się tworząc trapez. Jest on nieco dłuższy od głównego placu miasta, ale również bogaty w zabytki, chociaż nie tak już liczne. Przede wszystkim są to domy i kamienice, jeden z nich to chyba renesansowy pałac. Są też barokowe, a szerokość frontonów niektórych wskazuje na starszy rodowód. Ale większość pochodzi z XIX i początków XX w., lub została w tym okresie przebudowana bez ozdób. Główne zabytki tego placu stoją pośrodku niego, jeden za drugim na jego głównej osi.
Najbliżej Górnego placu, a zarazem najwyżej, bo Dolny rozszerzając się lekko opada w dół, stoi fontanna Neptuna. Zbudowano ją w 1683 roku i przedstawia tego antycznego, rzymskiego boga mórz. Swój trójząb trzyma on skierowany ostrzami w dół aby uspokoić morze i ochronić miasto. Grupową rzeźbę Neptuna siedzącego na skale z czwórką koników morskich będących zarazem rzygaczami, wykonał wspomniany już rzeźbiarz Michael Mandik. Zaś sadzawkę fontanny ołomuniecki kamieniarz Václav Render. Dominantę Rynku Dolnego stanowi, stojąca na jego środku, Kolumna Maryjna.

Kolumna maryjna i fontanna Jowisza

Wzniesiono ją po epidemii dżumy w mieście w latach 1713-1715 z inicjatywy również V. Rendera. W dolnej części kolumny, z owalnym otworem pośrodku, stoją dwupiętrowo posągi aż ośmiu świętych chroniących przed dżumą. Św. św.: Karola Boromeusza, Franciszka Ksawerego, Sebastiana, Rocha, Rozalii, Katarzyny Sieneńskiej, św. Barbary oraz głównej patronki Ołomuńca, Pauliny. Natomiast szczyt spiralnie skręconej kolumny wieńczy postać Madonny z Dzieciątkiem. W złotej koronie, z pozłacanym berłem oraz opartej lewą stopą na również pozłacanym półksiężycu.
Trzecim ze wspomnianych zabytków stojących na Placu Dolnym jest fontanna Jowisza. Jej budowę zakończony w roku 1735 jako ostatnią z zespołu barokowych fontann ołomunieckich. Wykonał ją tyrolski rzeźbiarz Filip Sattler. Przy czym posąg antycznego władcy bogów z wiązką piorunów w prawej dłoni oraz orłem pod nogami osadził na starszej podstawie. Bogato zdobionej, z ośmioma rzygaczami, na której wcześniej stał posąg św. Floriana. Zgodnie jednak barokową modą na antyk, musiał on ustąpić miejsca Jowiszowi. Wszystkie te trzy zespoły rzeźb na Placu Dolnym są obecnie także narodowymi pamiątkami kultury.

Ołomuniecka starówka (1) TUTAJ.

a