wtorek, marzec 19, 2024
Follow Us
poniedziałek, 05 grudzień 2016 08:47

Ajman: Atrakcje najmniejszego Emiratu (1) Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Ajman: Atrakcje najmniejszego Emiratu (1) Fot. Cezary Rudziński

Adżman, w powszechnie tu stosowanej, obok arabskiej, pisowni angielskiej Ajman, jest najmniejszym emiratem wchodzącym od 2 grudnia 1971 roku w skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ma powierzchnię zaledwie 260 km² oraz dwie niewielkie enklawy, położone dosyć daleko od głównego obszaru państewka i otoczone ze wszystkich stron terenami innych emiratów.

Odległa o 73 km na wschód od stolicy emiratu rolnicza Manama to 26 km² wciśniętych między emiraty Szardża (Sharjah) i Fudżajra (Fujairah). Natomiast Masfut (Masafwat) jest ponad dwukrotnie większy, ma 185 km² powierzchni, ale odległy jest „od Macierzy” o 110 km na południowy wschód i otoczony terenami emiratu Szarża oraz nie należącego do ZEA Sułtanatu Omanu.

Nad Zatoką Perską

Liczący około ćwierć miliona ludności, gdyż w różnych źródłach spotykałem liczby od 246 do 262 tysięcy, emirat Adżman położony jest na północno – wschodnim wybrzeżu półwyspu oddzielającego zatoki: Perską, tu nazywaną Arabską, i Omańską Oceanu Indyjskiego. Jego północno – wschodnią granicę stanowi wybrzeże, z pozostałych stron otaczają go ziemie Szardży. Granice są tu zresztą tylko kreskami na mapach oraz miejscami, w których kończą się obszary administracyjne. Chociaż niekiedy również prawne. Np. w Szardży obowiązuje bardziej restrykcyjne, chociażby w kwestii alkoholu, chociaż oczywiście nie tylko, prawo szariatu.
95% ludności mieszka w stolicy, gdyż większość pozostałego terenu emiratu stanowi pustynia i nieużytki. Czym był on jeszcze kilkadziesiąt lat temu, wówczas nazywany zresztą szejkanatem znanym w świecie przede wszystkim z wydawania atrakcyjnych tematycznie znaczków pocztowych, świetnie widać na fotografii w tutejszym Muzeum Adżmanu (Ajman Museum). Widać na niej niewielki, samotny fort w pustynnym krajobrazie. Dziś obok niego stoi duży meczet oraz dziesiątki wysokich domów i budowli, chociaż pod tym względem emirat nie konkuruje z Szardżą, a zwłaszcza Dubajem.

Trzy emiraty – jedna aglomeracja miejska

Jako ciekawostkę wspomnę, że Adżman, Szardża i Dubaj, mimo iż są stolicami emiratów z własnymi władcami, stanowią jeden obszar metropolitalny. Dzieje tego najmniejszego w ZEA emiratu są stosunkowo krótkie, chociaż miały burzliwy okres konfliktów z sąsiadami, czemu kres położyło utworzenie większego, zjednoczonego państwa arabskiego. Nazwę Adżman wywodzi się od beduińskiego plemienia, które osiadło w tym miejscu w końcu XVIII w. Za powstanie szejkanatu uważa się rok 1775. Pierwszym wymienianym szejkiem plemienia liczącego kilkuset członków był Raszid ibn Hamid Al Nuami.
Początek XIX wieku, to – od 1820 roku – protektorat brytyjski, podobnie jak nad sąsiednimi szejkanatami. Zawierane i zrywane Traktaty Morskie, wspomniane już konflikty, chociaż lokalne. Inne być nie mogły, skoro nieliczni mieszkańcy, których liczba, w przypadku mężczyzn, szacowana była na 1400 – 1700, byli zarówno przemieszczającymi się w zależności od pory roku nomadami – pasterzami wielbłądów i owiec, jak i osiadłymi rzemieślnikami oraz rybakami i poławiaczami pereł. Okres ten bardzo ciekawie przedstawiony jest we wspomnianym Muzeum Adżmanu, o którym napiszę osobno.

W 1980 roku było tu tylko 36 tys. mieszkańców
Wspomnę tylko, że na początku XX wieku miasto i port Adżman liczyło około … 750 mieszkańców, a w roku 1980 jedynie 36 tysięcy. Dziś co najmniej 7 razy więcej. Ale rdzenni mieszkańcy oraz osiedlający się tu przybysze z innych części ZEA i mający pełne prawa obywatelskie, stanowią tylko niewielki procent ogółu. Reszta to, głównie kontraktowi, „gastarbeiterzy” z innych państw azjatyckich, zwłaszcza Pakistanu i Iranu oraz specjaliści europejscy. Oglądając Adżman obecnie, trudno sobie wyobrazić czym było ono w niedalekiej przeszłości.


Jest to bowiem około 230-tysięczne miasto z kilkunastokilometrowej długości wybrzeżem i piaszczystymi plażami. W jego połowie, od wejścia do portu, niegdyś ujścia rzeczki, później poszerzonego, pogłębionego i rozbudowanego, aż do granicy z Szardżą zabudowanym hotelami i budynkami biznesowymi oraz administracyjnymi. Tereny na północny wschód od portu to głównie nieużytki oraz rezerwat przyrody Al Zorah. Miasto przecinają dwie szosy między emiratowi. Jest wydzielona strefa przemysłowa, gdyż działa tu z powodzeniem przemysł włókienniczy, firmy budowlane, magazynowe, usług biznesowych i finansowych o zasięgu globalnym.

Świetne warunki dla turystyki wypoczynkowej

No i dynamicznie rozwijająca się turystyka. Która tu stwarza gościom znakomite warunki zwłaszcza wypoczynku nad morzem. A także możliwość zwiedzania okolic – do sąsiedniej Szardży z najsławniejszym w ZEA bazarem złota oraz wielkimi halami targowymi i centrami handlowymi oraz ciekawymi zabytkami, o czym wkrótce napiszę obszerniej, jedzie się autobusem 25 minut. Do 2-milionowego Dubaju godzinę. A Adżman „przebija” oba te najsławniejsze, obok odleglejszej stolicy ZEA – Abu Zabi (Abu Dhabi), miasta, swoją kameralnością.
Oraz tym, że poza nielicznymi wyjątkami, hotele buduje się tu nie tuż nad zatoką, lecz po drugiej stronie nadmorskiej promenady, pozostawiając swobodny dostęp do piaszczystej, szerokiej na kilkadziesiąt i więcej metrów plaży. Hoteli jest tu co najmniej kilkadziesiąt, przy czym większość z nich stoi w odległości kilkudziesięciu – stu kilkudziesięciu metrów od morza. Tylko pięć, najwyższej kategorii, bezpośrednio nad nim, z własnymi plażami, basenami i innymi udogodnieniami wyłącznie dla gości. Byłem jednym z nich, zaproszonym, niestety na krótko, do dwu 5*: „Ajman Saray” sieci Starwood i „Kempiński”.



a