Wydrukuj tę stronę
środa, 26 wrzesień 2012 12:33

Ukraina: Winnica nad brzegiem Winniczki

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Ukraina: Winnica nad brzegiem Winniczki fot. Cezary Rudziński

Płynąca z północy rzeka Boh, nazywana na Ukrainie Południowym Bugiem skręca w tym miejscu na wschód, aby dosyć głębokim zakolem opłynąć utworzony w ten sposób półwysep. Na północnym odcinku tego zakola wpływa do Bohu niewielka rzeczka Winniczka. To prawdopodobnie od niej pochodzi nazwa miasta obwodowego na Ukrainie – Winnicy.

Pochodzenie nazwy miasta wywodzone jest także od istniejących niegdyś w tych okolicach licznych winnic lub przepalania gorzałki i browarów winnych. Adam Dylewski, autor przewodnika po Ukrainie wydawnictwa Pascal twierdzi nawet, że „Oryginalna nazwa miasta nie pochodzi od tutejszych win, tylko od „wiana" – aktu darowizny tej okolicy w 1362 r. książętom Korniatowiczom przez wielkiego księcia litewskiego Olgierda". W żadnym jednak źródle polskim ani ukraińskim nie znalazłem potwierdzenia takiej właśnie genezy tej nazwy.

 

Skąd wzięła się nazwa?

W XIII tomie „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich" wydanego w latach 90-tych XIX w., który Winnicy poświęcił ponad 5 stron drobnego druku w dużym formacie przeczytałem: „Pochodzenie nazwy miasta rozmaicie wywodzą. Jedni wyprowadzają ją od rzeki Winniczki, tu uchodzącej do Bohu, inni od winnic, obficie w okolicach niegdyś istniejących, inni wreszcie od przepalania gorzałki i browarów winnych, których tu, przy dostatecznych lasach, było bardzo wiele."
Współczesna Winnica, dosyć prężny ośrodek przemysłowy, gospodarczy i kulturalny, należy do najlepiej zadbanych i utrzymanych miast Ukrainy. Ma kilkusetletnią, burzliwą historię, wielokrotnie w wyniku najazdów tatarskich i buntów kozackich padała ofiarą zniszczeń. Przez 224 lata, od 1569 do 1793 roku należała do Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Odgrywała w niej znaczącą rolę jako siedziba powiatu, a przez wiele lat faktyczna stolica województwa bracławskiego.
Dzieje tego miasta są jednak starsze. Przed jego powstaniem były tu Dzikie Pola. We wspomnianym słowniku można przeczytać: „W. ks. lit. Olgierd po zawojowaniu ziem podolskich na Tatarach, oddał je w 1331 r. w zarząd synowcom swoim Koryatowiczom, którzy zbudowali tu zamek i miasto założyli". Późniejsze źródła polskie wiążą to dopiero ze zwycięstwem Olgierda nad Tatarami w bitwie pod Sinymi Wodami w 1362 r. Obie te daty są prawdopodobne, mimo iż Olgierd Wielkim księciem litewskim został dopiero w 1345 roku.
Wszystkie znane mi źródła zgodne są natomiast co do tego, że pierwsza wzmianka o istnieniu drewnianego zamku w Winnicy na Zamkowej Górze pochodzi z 1363 roku. Zbudował go książę Fiodor Koriatowicz. W 32 lata później utracił on, w bliżej nieznanych okolicznościach, tutejsze posiadłości, a w. ks. lit. Witold obsadził zamek swoimi załogami i włączył do posiadłości wielkoksiążęcych. Zamek był palony, niszczony, odnawiany, gdyż do czasu włączenia Winnicy do Korony w 1569 roku, przeżyła ona ponad 30 najazdów tatarskich.
Prawa miejskie Winnicy nadał król Aleksander Jagiellończyk. Pod rządami polskimi, zwłaszcza starosty bracławskiego Walentego Aleksandra Kalinowskiego, który nie szczędził pieniędzy, budując m.in. kolejny zamek oraz kolegium jezuickie „w kształcie warownej twierdzy", miasto rozwijało się. Jezuici zbudowali w latach 1610-1617 kościół i konwikt umocnione murami. Z czasem wokół nich powstała dzielnica, nazywana także obecnie Murami. W pobliżu, w latach 1621-1623, wzniesiono kościół i klasztor dominikanów dla zakonników przeniesionych ze spalonego przez Tatarów miasteczka Czerlenkowa. Zbudowano też dwa monastery prawosławne.

 

Władysław IV Waza zniósł tortury

Winnica aż do wojen kozackich przeżywała okres szybkiego rozwoju i prosperity. Jej ówczesne dzieje, z najazdami, buntami, zaniedbaniami, łupieniem mieszczan i okolicznej szlachty przez wójtów, starostów i kler mogłyby stać się tematem niejednego serialu telewizyjnego.
Oto parę fragmentów ze słownika, dotyczących sytuacji na początku XVII w.: „Miasto zabezpieczone na zewnątrz cierpiało wiele od nadużyć starostw, a do tego jezuici, zająwszy większą część miasta pod swoja jurydykę, nakładali uciążliwe czynsze i daniny". Król Władysław IV „wznawiając używanie prawa magdeburskiego" w 1640 r. „ustanowił trzy porządki zabezpieczające od nadużyć", a ponadto „znosi tortury w sądzie wójtowskim, sprawy zaś o czarodziejstwo i zabobony w instancji starościńskiej sądzić nakazuje".

Kres świetności Winnicy położyły wojny kozackie. W lipcu 1648 r., po klęsce wojsk Rzeczypospolitej pod Korsuniem i Żółtymi Wodami, miasto zajęli i złupili kozacy Maksyma Kriwonosa. W marcu 1651 r. wojska hetmana polnego koronnego Marcina Kalinowskiego próbowały bez powodzenia odzyskać miasto. Powróciło ono do Korony w 1660 r. po wyparciu z Podola wojsk moskiewskich i kozackich. Ale w 12 lat później, na mocy pokoju w Buczaczu, na 27 lat przeszło pod władzę Turcji.

 

Po wojnach kozackich

Z okresu późniejszego, aż do rozbiorów, warto odnotować trzy fakty. Pierwszym z nich jest zbudowanie kościoła i klasztoru kapucynów oraz na lewym brzegu Bohu, na południe od centrum, cerkwi św. Mikołaja. W 1773 r. utworzono w mieście Szkołę Wydziałową Komisji Edukacji Narodowej. Winnica utracona przez Polskę już na zawsze w marcu 1793 r. została najpierw rosyjskim miastem gubernialnym, później tylko ujezdnym, czyli powiatowym. W odwecie za powstania: listopadowe i styczniowe, władze carskie zlikwidowały wszystkie katolickie klasztory i większość kościołów.
Rozwój gospodarczy w II połowie XIX w. miasto zawdzięczało doprowadzeniu do niego na początku lat 70-tych linii kolejowych z połączeniami m.in. do Kijowa i Odessy.
XX wiek to okres bolszewickiej rewolucji i wojny domowej, „władzy rad" z niszczeniem lub przeznaczaniem na inne cele większości świątyń. W latach 1937-1938 zbrodniarze z NKWD rozstrzelali w Winnicy prawie 10 tys. ludzi – to niewiele mniej niż w Katyniu. Pochowali ich w masowych grobach, m.in. w parku kultury – obecnym Centralnym Parku Miejskim. W 1943 r. odkopali je i ekshumowali Niemcy okupujący miasto. Oni również „oczyścili" miasto z „elementu żydowskiego". Było to dla okupantów ważne miejsce, gdyż około 10 kilometrów na północ od niego znajdowała się główna kwatera Hitlera.

Współczesna Winnica jest ważnym na Podolu ośrodkiem gospodarczym, przemysłowym i kulturalnym. Działają tu trzy szkoły wyższe, jest też kilka muzeów. Najbardziej znanym z nich jest Muzeum Sztuk Pięknych. Sporo ciekawych eksponatów posiada Muzeum Krajoznawcze, a także muzea „memorialne" - poświęcone jednemu z największych pisarzy ukraińskich przełomu XIX i XX, Mychajło Kociubińskiemu oraz rosyjskiemu chirurgowi i anatomowi, prof. Nikołajowi Pirogowowi.

 

Losy zabytków

Najcenniejsze zabytki miasta stoją przy jego głównej ulicy – Sobornoj. Pięknie zrekonstruowano i odnowiono dawny barokowy kościół dominikanów. Początkowo, w XVII w. drewniany, zastąpiony został w połowie XVIII w. przez murowany kościół ufundowany przez Michała Grocholskiego, sędziego ziemi bracławskiej, i jego żonę Annę. Po kasacji klasztoru w 1832 roku władze carskie przekazały świątynię Cerkwi prawosławnej. W czasach sowieckich, w 1945 roku zamieniono ją na salę koncertową. Usunięto wówczas wieże zakończone kopułami. W niepodległej Ukrainie świątynię przekazano w 1991 roku Kościołowi greko-katolickiemu. Ale obecnie, z odbudowanymi wieżami, jest Soborem Przemienienia Pańskiego Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego.
Na zewnątrz, po prawej stronie frontonu tej świątyni, stoi duży czteroramienny krzyż wykuty w czerwono-brunatnym granicie, z odlanym w brązie ukrzyżowanym Chrystusem i ukraińskimi abrewiacjami. We wnętrzu, o ścianach i sklepieniu pokrytych malowidłami, wyróżnia się ładny złocony ikonostas, żyrandole i ikony na ścianach bocznych i w miejscach dawnych katolickich ołtarzy.

{gallery}9369{/gallery}
Obok soboru, kilkadziesiąt metrów dalej na wschód w kierunku Bohu, stoi dawny kościół i klasztor jezuitów. W miejscu tym wcześniej znajdowały się ruiny winnickiego zamku oraz drewniany kościół z lat 1610-1619, zniszczony podczas wojen kozackich w 1648 r. Na początku XVII w. zbudowano kościół, klasztor i kolegium jezuitów. Klasztor nie zachował się, pozostałe budynki, po przebudowie, zamienione zostały na muzeum. Po drugiej stronie ul. Sobornej stoi parafialny katolicki kościół NMP Anielskiej. Obok niego znajduje się pomnik Jana Pawła II.

 

Warto tu przyjechać

Oprócz już wymienionych budowli, przy głównej winnickiej ulicy stoją także budynki administracyjne, nowe bankowe, handlowe – m.in. duży supermarket „Warszawa" na parterze dwupiętrowego domu mieszkalnego.
Z pozostałych zabytków wspomnę jeszcze o XVIII–wiecznym, klasycystycznym Pałacu Grocholskich na obecnym przedmieściu Piatnyczany, na północny zachód od centrum miasta. Jest tu także kilka ładnych parków i skwerów oraz trzy mosty przez Boh. I to już chyba wszystko, co godne uwagi. Ale Winnica jest czysta, zadbana, sympatyczna i warto poznać ją oraz tutejsze zabytki i ślady dawnych rubieży I Rzeczypospolitej.

{jumi [*6]}

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL