Timesharing na nowych zasadach
Timeshare był szczególnie popularny w latach 70-ych i 80-ych we Francji, Hiszpanii i w Stanach Zjednoczonych. Na początku ery wolnego rynku pojawił się również w naszym kraju, ale nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem. – Działo się tak z powodu braku przejrzystych przepisów regulujących umowy timesharingowe, które narażały klientów na niekorzystne warunki zawieranych umów - mówi Arkadiusz Rojek ze Związku Firm Doradztwa Finansowego.
W tym roku weszła jednak w życie ustawa, która nakłada na przedsiębiorcę większe obowiązki informacyjne i zmienia zasady zawierania umów. – Wcześniej umowa timesharingowa musiała być zawierana minimalnie na trzy lata. Ustawa skróciła ten okres do roku. Ponadto umowa obejmuje już nie tylko nieruchomości, ale również ruchomości, czyli np. miejsca noclegowe na statkach pasażerskich - dodaje ekspert ZFDF.
Obowiązki przedsiębiorcy
Przed zawarciem umowy timesharingowej warto też wiedzieć, jakie obowiązki leżą po stronie przedsiębiorcy. – Ustawa określa, że jest on zobowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania miejsca zakwaterowania. Klient zawierający umowę nie ma obowiązku ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z nieruchomością, chyba, że umowa stanowi inaczej. Wszelkie naprawy można wyznaczyć do wykonania przedsiębiorcy w określonym terminie, a później dokonać ich na jego koszt. Ponadto według nowych przepisów punkty umowy, które są mniej korzystne od przepisów ustawy są nieważne, a konsument może odstąpić od umowy bez podania przyczyny w ciągu 14 dni – tłumaczy Arkadiusz Rojek.
Co jeszcze warto wiedzieć o timesharingu? Przeczytajcie na www.cashcom.pl.
{jumi [*6]}