Wydrukuj tę stronę
środa, 09 maj 2012 12:52

Polska na dawnych zdjęciach

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Album poświęcony Polsce na starych zdjęciach to gratka nie tylko dla miłośników dawnych fotografii. Zadanie, jakie stanęło przed gronem autorów i wydawnictwem, nie było proste. Przede wszystkim trzeba było zdecydować: Polska w jakich granicach? Obecnych, czy historycznych? 

Zdecydowano się pokazać utrwalony na zdjęciach obraz naszego kraju w latach międzywojennych. „Przede wszystkim" – co podkreśla w pierwszym zdaniu bardzo ciekawego wstępu jego autorka, doc. dr hab. Daria Nałęcz. Zrobiono to, na szczęście, nie do końca konsekwentnie, dzięki czemu w albumie znalazły się także fotografie nawet z lat 40-tych XIX wieku - Fryderyka Chopina. A także wielu innych, zasłużonych dla naszej kultury i historii postaci, które nie dożyły odzyskania niepodległości.

Znajdziemy tu m.in. powstańców listopadowych i styczniowych, wybitnych twórców i artystów, choćby Helenę Modrzejewską, Jacka Malczewskiego, Jana Matejkę, Stanisława Moniuszkę, Elizę Orzeszkową czy Henryka Sienkiewicza. Ale w albumie zamieszczono także zdjęcia bezimiennych turystów z końca XIX wieku w Ojcowie, „Portret dziewcząt" z lat 80-ych XIX wieku i wiele innych fotografii.

Na okładce widnieje zdjęcie ulicy Nowy Świat w Warszawie, wyglądającej zupełnie inaczej, niż ta, którą oglądamy współcześnie. „Wstęp" poprzedzono zdjęciami ulicznego fotografa na Moście Poniatowskiego w Warszawie w 1926 roku i fotografii poborowych na Dworcu Głównym w stolicy. Treść albumu zawarto w sześciu rozdziałach tematycznych.

Autorka wstępu przypomina, że II Rzeczpospolita zajmowała obszar 388,6 tysięcy kilometrów kw. i pod tym względem znajdowała się na szóstym miejscu w Europie. Wśród ponad 27 miliona mieszkańców, było 69 % Polaków, 14 % Ukraińcow i 7 % Żydów. W Polsce żyli jeszcze Białorusini i Niemcy, Czesi, Litwini, Słowacy, Ormianie i Tatarzy.

Ówczesne społeczeństwo Polski było bardzo zróżnicowane nie tylko pod względem narodowościowym, społecznym i religijnym, ale także politycznym. Nie mówiąc już o miejscu zamieszkania i zamożności. 75 % ludności mieszkało na wsi, przy czym aż 65 % utrzymywało się z pracy na roli, co już wówczas było w Europie anachronizmem.

„Ponadstuletnie funkcjonowanie w obcych organizmach państwowych – czytamy we wstępie do tego albumu – spowodowało znaczące różnice między tymi (zaborem rosyjskim, austriackim i pruskim – przyp. C. R.) dzielnicami. Każdą cechowały odmienne nawyki polityczne, prawodawstwo, struktura gospodarcza, specyficzny układ sił społecznych. Inne były przyzwyczajenia, styl życia."

Wstęp ilustrują zdjęcia, które w intencji autorów mają „w pigułce" przedstawić ówczesny obraz Polski: Dunajec – ale nie sławny jego przełom w Pieninach; kolejkę linową na Kasprowy Wierch; aleję drzew w Morsztynie koło Stryja; portret Adama Krasińskiego w stroju myśliwskim; polską drogę; otwarcie szybu naftowego w Borysławiu; bałtycką plażę, dwa najsłynniejsze statki tamtych lat: żaglowiec „Dar Pomorza" i motorowiec „Batory"; samolot bombowy „Łoś" i harcerzy na Narodowym Zlocie w Poznaniu w 1929 roku.

Czy to trafny wybór tematów? Mam co do tego wątpliwości. Przede wszystkim brak chociażby jednego zdjęcia ze sztandarowej międzywojennej inwestycji, Centralnego Okręgu Przemysłowego. Zresztą nie ma go i w dalszej części albumu. Zupełnie przypadkowym wydaje się zdjęcie Dunajca, nie mówiąc już o Morsztynie. Na tym drugi miejscu widziałbym raczej dobrą fotografię z Krynicy lub Ciechocinka. I dlaczego uznano, że w tym wstępie pasuje zdjęcie bardzo młodego arystokraty w stroju myśliwskim? A nie poleskiego rybaka, robotnika czy wiejskiego parobka?

Wątpliwości, a zwłaszcza ogromny niedosyt, poczułem również, oglądając zdjęcia w poszczególnych rozdziałach i czytając wprowadzenia do nich. Obszerna część „Ludzie" zawiera sporo fotografii starszych od II RP. Mamy tu niezbyt udane, całostronicowe zdjęcie ze ślubu Jana Zamoyskiego z infantką Izabellą de Burbon, wybitnych twórców polskiej kultury i nauki, działaczy niepodległościowych, sławnych sportowców, sceny z polowań, radziwiłłowskiego przyjęcia. Ale także warsztatu tkackiego na Śląsku, górali, mieszkańców Nieświeża i Polesia, rabina.

Spośród najbardziej popularnych ludzi międzywojnia zabrakło mi m.in. lotników kpt. Franciszka Żwirki i inż. Stanisława Wigury – zwycięzców w 1932 roku „Challenge" oraz kpt. Stanisława Skarżyńskiego który obleciał dookoła Afrykę, a następnie, jako pierwszy Polak, samotnie przeleciał samolotem RWD-5 przez Atlantyk. Ale przede wszystkim brakuje zdjęć wspaniałych typów ludzkich, zwłaszcza mniejszości etnicznych. Ukraińcy, Rusini i Łemkowie stanowiący największą ich grupę w międzywojennej Polsce, pominięci zostali całkowicie poza fotografią ze Święta Jordanu w Przemyślu.

„Wieś" – temat drugiego rozdziału, to oczywiście orka pługiem, prace polowe wykonywane ręcznie, kryte strzechą chaty na Wołyniu, targi i jarmarki oraz dożynki w różnych regionach. A także fotografie winobrania w Zaleszczykach, paru typów ludowych w strojach regionalnych i portretów zbiorowych mieszkańców wsi. Ale nie ma ani jednego zdjęcia pokazującego biedę ówczesnej wsi, nie mówiąc o licznych oraz krwawych scenach chłopskich buntów i protestów.

„Miasto" – rozdział trzeci, to fotografie Warszawy, Krakowa, Lwowa, Wilna, Łodzi, Poznania. I paru mniejszych miast: Zamościa, Kazimierza Dolnego... Ponadto parę zdjęć z fabryk, kopalni, prac drogowych. Jak gdyby nie było w ówczesnej Polsce Gniezna, Torunia, Lublina, Kalisza, czy trzeciego z najważniejszych w naszych dziejach z utraconych miast na wschodzie, Grodna. Przykłady pominięć można mnożyć.

Ogromny niedosyt czułem również, oglądając kolejny rozdział – „Siedziby". Zaledwie 8-stronicowy, z 14 zdjęciami Wawelu, zamków w Łańcucie, Kórniku, Pieskowej Skale i Wiśniczu Dolnym. Te trzy ostatnie fotografie są zresztą bardzo ciekawe, robione z lotu ptaka. Ponadto znalazły się tu pałace: Łazienki i Wilanów oraz warszawski Belweder. Dworki: w Żelazowej Woli, Sienkiewicza w Oblęgorku, drewniany Kościuszków w Mereczowszczyźnie, obecnie na Białorusi.

Rozdział „Wiara" to, oczywiście Jasna Góra, Ostra Brama i prawosławna Ławra Poczajewska na Wołyniu. Obok nich rozebrany po odzyskaniu niepodległości prawosławny sobór na placu Saskim w Warszawie, którego tak mi zabrakło w albumie „Warszawa na starej fotografii". Ponadto odkryjemy tu zabytkową, drewnianą cerkiew św. Jura w Drohobyczu, synagogi w Łodzi i Żółkwi oraz kirkut w Kaliszu. Zamieszczono też trochę fotografii zwyczajów i obrzędów: stół wielkanocny, tradycyjna szopka, święcenie pokarmów, niedziela palmowa.

Album zamyka rozdział „Wydarzenia". Są tu zdjęcia parady lotniczej z okazji Święta Konstytucji 3 Maja, Józefa Piłsudskiego w okopach z legionistami, dokonującego przeglądu wojsk w Wilnie w 1919 roku i przyjmującego tam defiladę w 1922 oraz w innych sytuacjach. Fotografie z jego pogrzebu na Wawelu, składania serca w Wilnie i sypania kopca w Krakowie na Sowińcu. Jest maszerująca drużyna strzelecka, lwowskie Orlęta, powstańcy wielkopolscy i śląscy. Z tak przełomowej przecież nie tylko dla nas wojny polsko–bolszewickiej 1920 roku nie ma ani jednego zdjęcia. „Reprezentuje" ją fotografia polskich oddziałów szykujących się w Pińsku do walki. W 1919 roku, a więc na wiele miesięcy przed Bitwą Warszawską.

Podobnie pośrednio uwzględniono Zamach Majowy 1926 roku. Nie znajdziemy tu scen walk. Także i ten rozdział pozostawia ogromny niedosyt. Nie może przecież być względnie pełnego i prawdziwego obrazu Polski w tamtych latach bez fotografii biedaszybów na Śląsku, krwawo tłumionych przez policję robotniczych i chłopskich protestów czy demonstracji 1-majowych. Bez żebraków, obrazów nędzy, żydowskich dzielnic, które wówczas nie były jeszcze przedsionkami do śmierci – gettami i wielu innych mniej radosnych tematów.

Mimo wszystko bardzo dobrze, że ukazał się ten album. Przynosi bowiem sporą dawkę starych zdjęć przedstawiających Polskę, której już nie ma. Ale aż się prosi o następne wydanie. Może dwa albo trzy razy obszerniejsze, zawierające znacznie pełniejszy tematycznie wybór zdjęć. Nic bowiem tak, jak fotografia, nie przemawia do wyobraźni ludzi, zwłaszcza młodego pokolenia. A przecież nie tylko ono, ale większość współczesnego społeczeństwa polskiego nie zna prawdziwego międzywojennego dwudziestolecia.

Były to lata niebywałego sukcesu, jakim stało się odrodzenie polskiej państwowości i integracja ziem trzech zaborów. Mieliśmy wiele osiągnięć w dziedzinach gospodarki, nauki, kultury, techniki itp. stanowiących znaczący krok w kierunku europejskiej nowoczesności. Ale były także rażące nierówności, niesprawiedliwości, a w niektórych środowiskach niewyobrażalna dziś nędzy. Aby obraz był pełny i obiektywny, trzeba więc pokazywać również tę drugą stronę rzeczywistości lat 1918–1939.

 

Polska w starej fotografii. Wybór najciekawszych zdjęć, wstęp: Daria Nałęcz, wprowadzenia do rozdziałów: Tomasz Jurasz, wydawnictwo BOSZ, wyd. I, Olszanica 2012, str. 95, cena 24,90 zł.

{jumi [*6]}

Dodatkowe informacje

  • Wydawca: BOSZ
  • Język: polski
  • Gatunek: album
  • ISBN: 978-83-7576-148-1
  • Recenzent: Cezary Rudziński
  • Data recenzji: 9 maja 2012
  • Ocena recenzji: 4

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL