Zdecydowano się pokazać utrwalony na zdjęciach obraz naszego kraju w latach międzywojennych. „Przede wszystkim" – co podkreśla w pierwszym zdaniu bardzo ciekawego wstępu jego autorka, doc. dr hab. Daria Nałęcz. Zrobiono to, na szczęście, nie do końca konsekwentnie, dzięki czemu w albumie znalazły się także fotografie nawet z lat 40-tych XIX wieku - Fryderyka Chopina. A także wielu innych, zasłużonych dla naszej kultury i historii postaci, które nie dożyły odzyskania niepodległości.
Znajdziemy tu m.in. powstańców listopadowych i styczniowych, wybitnych twórców i artystów, choćby Helenę Modrzejewską, Jacka Malczewskiego, Jana Matejkę, Stanisława Moniuszkę, Elizę Orzeszkową czy Henryka Sienkiewicza. Ale w albumie zamieszczono także zdjęcia bezimiennych turystów z końca XIX wieku w Ojcowie, „Portret dziewcząt" z lat 80-ych XIX wieku i wiele innych fotografii.
Na okładce widnieje zdjęcie ulicy Nowy Świat w Warszawie, wyglądającej zupełnie inaczej, niż ta, którą oglądamy współcześnie. „Wstęp" poprzedzono zdjęciami ulicznego fotografa na Moście Poniatowskiego w Warszawie w 1926 roku i fotografii poborowych na Dworcu Głównym w stolicy. Treść albumu zawarto w sześciu rozdziałach tematycznych.
Autorka wstępu przypomina, że II Rzeczpospolita zajmowała obszar 388,6 tysięcy kilometrów kw. i pod tym względem znajdowała się na szóstym miejscu w Europie. Wśród ponad 27 miliona mieszkańców, było 69 % Polaków, 14 % Ukraińcow i 7 % Żydów. W Polsce żyli jeszcze Białorusini i Niemcy, Czesi, Litwini, Słowacy, Ormianie i Tatarzy.
Ówczesne społeczeństwo Polski było bardzo zróżnicowane nie tylko pod względem narodowościowym, społecznym i religijnym, ale także politycznym. Nie mówiąc już o miejscu zamieszkania i zamożności. 75 % ludności mieszkało na wsi, przy czym aż 65 % utrzymywało się z pracy na roli, co już wówczas było w Europie anachronizmem.
„Ponadstuletnie funkcjonowanie w obcych organizmach państwowych – czytamy we wstępie do tego albumu – spowodowało znaczące różnice między tymi (zaborem rosyjskim, austriackim i pruskim – przyp. C. R.) dzielnicami. Każdą cechowały odmienne nawyki polityczne, prawodawstwo, struktura gospodarcza, specyficzny układ sił społecznych. Inne były przyzwyczajenia, styl życia."
Wstęp ilustrują zdjęcia, które w intencji autorów mają „w pigułce" przedstawić ówczesny obraz Polski: Dunajec – ale nie sławny jego przełom w Pieninach; kolejkę linową na Kasprowy Wierch; aleję drzew w Morsztynie koło Stryja; portret Adama Krasińskiego w stroju myśliwskim; polską drogę; otwarcie szybu naftowego w Borysławiu; bałtycką plażę, dwa najsłynniejsze statki tamtych lat: żaglowiec „Dar Pomorza" i motorowiec „Batory"; samolot bombowy „Łoś" i harcerzy na Narodowym Zlocie w Poznaniu w 1929 roku.
Czy to trafny wybór tematów? Mam co do tego wątpliwości. Przede wszystkim brak chociażby jednego zdjęcia ze sztandarowej międzywojennej inwestycji, Centralnego Okręgu Przemysłowego. Zresztą nie ma go i w dalszej części albumu. Zupełnie przypadkowym wydaje się zdjęcie Dunajca, nie mówiąc już o Morsztynie. Na tym drugi miejscu widziałbym raczej dobrą fotografię z Krynicy lub Ciechocinka. I dlaczego uznano, że w tym wstępie pasuje zdjęcie bardzo młodego arystokraty w stroju myśliwskim? A nie poleskiego rybaka, robotnika czy wiejskiego parobka?
Wątpliwości, a zwłaszcza ogromny niedosyt, poczułem również, oglądając zdjęcia w poszczególnych rozdziałach i czytając wprowadzenia do nich. Obszerna część „Ludzie" zawiera sporo fotografii starszych od II RP. Mamy tu niezbyt udane, całostronicowe zdjęcie ze ślubu Jana Zamoyskiego z infantką Izabellą de Burbon, wybitnych twórców polskiej kultury i nauki, działaczy niepodległościowych, sławnych sportowców, sceny z polowań, radziwiłłowskiego przyjęcia. Ale także warsztatu tkackiego na Śląsku, górali, mieszkańców Nieświeża i Polesia, rabina.
Spośród najbardziej popularnych ludzi międzywojnia zabrakło mi m.in. lotników kpt. Franciszka Żwirki i inż. Stanisława Wigury – zwycięzców w 1932 roku „Challenge" oraz kpt. Stanisława Skarżyńskiego który obleciał dookoła Afrykę, a następnie, jako pierwszy Polak, samotnie przeleciał samolotem RWD-5 przez Atlantyk. Ale przede wszystkim brakuje zdjęć wspaniałych typów ludzkich, zwłaszcza mniejszości etnicznych. Ukraińcy, Rusini i Łemkowie stanowiący największą ich grupę w międzywojennej Polsce, pominięci zostali całkowicie poza fotografią ze Święta Jordanu w Przemyślu.
„Wieś" – temat drugiego rozdziału, to oczywiście orka pługiem, prace polowe wykonywane ręcznie, kryte strzechą chaty na Wołyniu, targi i jarmarki oraz dożynki w różnych regionach. A także fotografie winobrania w Zaleszczykach, paru typów ludowych w strojach regionalnych i portretów zbiorowych mieszkańców wsi. Ale nie ma ani jednego zdjęcia pokazującego biedę ówczesnej wsi, nie mówiąc o licznych oraz krwawych scenach chłopskich buntów i protestów.
„Miasto" – rozdział trzeci, to fotografie Warszawy, Krakowa, Lwowa, Wilna, Łodzi, Poznania. I paru mniejszych miast: Zamościa, Kazimierza Dolnego... Ponadto parę zdjęć z fabryk, kopalni, prac drogowych. Jak gdyby nie było w ówczesnej Polsce Gniezna, Torunia, Lublina, Kalisza, czy trzeciego z najważniejszych w naszych dziejach z utraconych miast na wschodzie, Grodna. Przykłady pominięć można mnożyć.
Ogromny niedosyt czułem również, oglądając kolejny rozdział – „Siedziby". Zaledwie 8-stronicowy, z 14 zdjęciami Wawelu, zamków w Łańcucie, Kórniku, Pieskowej Skale i Wiśniczu Dolnym. Te trzy ostatnie fotografie są zresztą bardzo ciekawe, robione z lotu ptaka. Ponadto znalazły się tu pałace: Łazienki i Wilanów oraz warszawski Belweder. Dworki: w Żelazowej Woli, Sienkiewicza w Oblęgorku, drewniany Kościuszków w Mereczowszczyźnie, obecnie na Białorusi.
Rozdział „Wiara" to, oczywiście Jasna Góra, Ostra Brama i prawosławna Ławra Poczajewska na Wołyniu. Obok nich rozebrany po odzyskaniu niepodległości prawosławny sobór na placu Saskim w Warszawie, którego tak mi zabrakło w albumie „Warszawa na starej fotografii". Ponadto odkryjemy tu zabytkową, drewnianą cerkiew św. Jura w Drohobyczu, synagogi w Łodzi i Żółkwi oraz kirkut w Kaliszu. Zamieszczono też trochę fotografii zwyczajów i obrzędów: stół wielkanocny, tradycyjna szopka, święcenie pokarmów, niedziela palmowa.
Album zamyka rozdział „Wydarzenia". Są tu zdjęcia parady lotniczej z okazji Święta Konstytucji 3 Maja, Józefa Piłsudskiego w okopach z legionistami, dokonującego przeglądu wojsk w Wilnie w 1919 roku i przyjmującego tam defiladę w 1922 oraz w innych sytuacjach. Fotografie z jego pogrzebu na Wawelu, składania serca w Wilnie i sypania kopca w Krakowie na Sowińcu. Jest maszerująca drużyna strzelecka, lwowskie Orlęta, powstańcy wielkopolscy i śląscy. Z tak przełomowej przecież nie tylko dla nas wojny polsko–bolszewickiej 1920 roku nie ma ani jednego zdjęcia. „Reprezentuje" ją fotografia polskich oddziałów szykujących się w Pińsku do walki. W 1919 roku, a więc na wiele miesięcy przed Bitwą Warszawską.
Podobnie pośrednio uwzględniono Zamach Majowy 1926 roku. Nie znajdziemy tu scen walk. Także i ten rozdział pozostawia ogromny niedosyt. Nie może przecież być względnie pełnego i prawdziwego obrazu Polski w tamtych latach bez fotografii biedaszybów na Śląsku, krwawo tłumionych przez policję robotniczych i chłopskich protestów czy demonstracji 1-majowych. Bez żebraków, obrazów nędzy, żydowskich dzielnic, które wówczas nie były jeszcze przedsionkami do śmierci – gettami i wielu innych mniej radosnych tematów.
Mimo wszystko bardzo dobrze, że ukazał się ten album. Przynosi bowiem sporą dawkę starych zdjęć przedstawiających Polskę, której już nie ma. Ale aż się prosi o następne wydanie. Może dwa albo trzy razy obszerniejsze, zawierające znacznie pełniejszy tematycznie wybór zdjęć. Nic bowiem tak, jak fotografia, nie przemawia do wyobraźni ludzi, zwłaszcza młodego pokolenia. A przecież nie tylko ono, ale większość współczesnego społeczeństwa polskiego nie zna prawdziwego międzywojennego dwudziestolecia.
Były to lata niebywałego sukcesu, jakim stało się odrodzenie polskiej państwowości i integracja ziem trzech zaborów. Mieliśmy wiele osiągnięć w dziedzinach gospodarki, nauki, kultury, techniki itp. stanowiących znaczący krok w kierunku europejskiej nowoczesności. Ale były także rażące nierówności, niesprawiedliwości, a w niektórych środowiskach niewyobrażalna dziś nędzy. Aby obraz był pełny i obiektywny, trzeba więc pokazywać również tę drugą stronę rzeczywistości lat 1918–1939.
Polska w starej fotografii. Wybór najciekawszych zdjęć, wstęp: Daria Nałęcz, wprowadzenia do rozdziałów: Tomasz Jurasz, wydawnictwo BOSZ, wyd. I, Olszanica 2012, str. 95, cena 24,90 zł.
{jumi [*6]}