piątek, marzec 21, 2025
Follow Us
środa, 23 listopad 2011 11:24

Niegdyś polska Biała Cerkiew

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Niegdyś polska Biała Cerkiew fot. Cezary Rudziński

Niespełna 90 km na południe od centrum Kijowa leży ponad 200–tysięczne dziś, przemysłowe miasto Biała Cerkiew. W przeszłości była to twierdza na najdalszych kresach I Rzeczypospolitej.

Białą Cerkiew założył książę kijowski Jarosław Mądry w 1032 roku. Miał to być obronny gród Juriew, broniący stolicy Rusi przed najazdami koczowników. W 1050 roku książę Jarosław wzniósł tu cerkiew z białej brzozy i według legendy to ona dała nazwę miastu. Historia ta pojawia się jednak w dokumentach po raz pierwszy dopiero w 1334 roku.

Wcześniej jednak drewniany gród został zniszczony podczas najazdu mongolskiego w 1239 roku. Odbudowano go, ale swój późniejszy rozwój miasto zawdzięcza włączeniu go w XIV w. w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego. Kilkanaście lat wcześniej, w 1550 roku, wojewoda kijowski, Fryderyk Proński zbudował tu kamienny zamek strażniczy, który jako pierwszy na nadstepowych krańcach kraju sygnalizował o zbliżaniu się wrogów.

Kozackie powstania

Do naszej historii Biała Cerkiew przeszła właściwie dopiero na przełomie wieków XVI i XVII. To tutaj w 1591r. wybuchło pierwsze na prawobrzeżnej Ukrainie (czyli jej części leżącej na zachód i południe od Dniepru) powstanie chłopsko–kozackie pod dowództwem Krzysztofa Kosińskiego. Przypomina o tym, wykuty jeszcze w czasach sowieckich, kamienny pomnik. W 1620 roku Biała Cerkiew otrzymała prawa miejskie na prawie magdeburskim. To stało się silnym bodźcem do dalszego rozwoju. Niestety, wkrótce miasto znalazło się w ogniu kozackiej rebelii Bohdana Chmielnickiego.

Ten polski szlachcic i kozacki hetman zajął je w 1648 roku i zorganizował w nim najsilniejszą jednostkę zbrojną Ukrainy – Pułk białocerkiewski. Ale w niespełna 3 lata później, po zwycięskiej dla nas bitwie pod Beresteczkiem, musiał w tejże Białej Cerkwi podpisać ugodę z królem Janem Kazimierzem. Rozejm ten Chmielnicki szybko złamał. Po polsko–kozackiej Ugodzie w Hadziaczu (1658), miasto i forteca wróciły do Polski.

W 1774 roku Stanisław August Poniatowski dał Białą Cerkiew hetmanowi Franciszkowi Ksaweremu Branickiemu. I była ona w posiadaniu tego rodu do 1914 roku. Rodzina Branickich odegrała ogromną rolę w rozwoju miasta. To pod ich panowaniem powstały najważniejsze z dotychczas zachowanych świątyń, a także sławny park Aleksandria.

Pamiątki przeszłości

Pod koniec I wojny światowej miasteczko stało się ważnym ośrodkiem ukraińskiego ruchu niepodległościowego. Stąd pochodziło wielu Strzelców Siczowych atamana Semena Petlury, z oddziałów których powstała armia niepodległej Ukrainy. Wraz z Wojskiem Polskim uczestniczyła ona w walkach z bolszewikami i miała liczący się udział w polskim zwycięstwie nad nimi. W 1920r. miasto wpadło jednak w łapy bolszewików, a jego mieszkańcy zostali w latach II wojny światowej wymordowani przez hitlerowców.

Z zamku na wzgórzu nad rzeką Roś nie zachowało się nic. Najważniejsze zabytki Białej Cerkwi znajdują się przede wszystkim przy Sobornoj płoszczy – Placu Soborowym (Katedralnym) oraz przy brzegu rzeki. Na wzgórzu, w miejscu, w którym prawdopodobnie stała pierwsza, drewniana cerkiew jeszcze Juriewa, wznosi się najstarszy z zachowanych tutejszych zabytków, kościół św. Jana Chrzciciela z 1812 roku, ufundowany przez F.K. Branickiego. Dziś mieści się tu Dom Muzyki Kameralnej i Organowej oraz sala wystawowa. W ładnie utrzymanym wnętrzu warto zobaczyć m.in. cztery epitafia Branickich i stare organy.

Zbiorowy chrzest

Od strony rzeki, obok kościoła stoi wspomniany już kamienny pomnik – płaskorzeźba upamiętniająca pierwsze „antyfeudalne" powstanie chłopsko–kozackie. Zaś po drugiej stronie ul. Drużby, na małym placu stoi pomnik założyciela miasta, księcia Jarosława Mądrego. Główną świątynią prawosławną w mieście jest klasycystyczny Sobór Preobrażeński (Przemienienia Pańskiego). Powstał w latach 1833–1839. Ufundowała go Aleksandra Branick, która została w nim później pochowana, ale w czasach komunistycznych jej grób zniszczono.

Świątynia wyróżnia się klasycystycznym portalem z 6 kolumnami oraz złotą kopułą. We wnętrzu na uwagę zasługuje piękny, pięciopoziomowy ikonostas, ściany oraz wnętrze kopuły pokryte freskami. Obok soboru stoi Mykołaiwśka cerkwa – Cerkiew św. Mikołaja. Zaczęto ją budować w 1706r., ale w obecnym kształcie zakończono w 1852r. Jest niewielka i asymetryczna. Obecnie mieści się w niej archiwum. Warta uwagi jest również Cerkwa Mariji Mahdałyny na Zarzeczu, ufundowana także przez Aleksandrę Branicką w końcu XVIII w. W kaplicy przy niej trafiłem na zbiorowy chrzest dzieci.

Budowli świeckich zachowało się w mieście niewiele. Należy do nich klasycystyczny, zimowy pałac Branickich z końca XVIII w. Znajduje się tu także kompleks budynków dawnej poczty dyliżansowej z lat 1825–1831. Na placu Targowym mamy hale z początku XIX w., a niedaleko starej poczty - składy z przełomu XVIII i XIX w. I to już praktycznie wszystko, nie licząc zrujnowanego budynku dawnego Ziemstwa. Najcenniejszym zabytkiem i główną atrakcją Białej Cerkwi jest jednak Aleksandria. Był to ogród ozdobny Branickich, od 1922 roku - rezerwat państwowy, zaś od 1946r. - Park Dendrologiczny Narodowej Akademii Nauk Ukrainy. Zdaniem specjalistów jest ładniejszy niż sławna „Zofiówka" Potockich w Humaniu.

Fantazja hetmanowej Branickiej

Dendropark, jak nazywają go Ukraińcy, założony został w latach 1793–1799 przez wspominaną już parokrotnie żonę pierwszego właściciela Białej Cerkwi z rodu Branickich – Aleksandrę. Znajdujący się na podmiejskim uroczysku nad rzeczką Roś park stał się jej idée fixe. Kształt ogrodu zaprojektował włoski architekt krajobrazu D. Botani oraz ogrodnik A Stange. Przez pół wieku zajmował się nim niemiecki architekt krajobrazu, artysta-ogrodnik August Jens. Doczekał się on własnego pomnika w 1865 r.

Z zagranicy sprowadzono do tego parku tysiące nasion i sadzonek. Obecnie rośnie tu ponad 600 gatunków drzew oraz prawie 700 rodzajów krzewów i mniejszych roślin. Park usytuowany jest na lekkim skłonie terenu w kierunku rzeki Roś z różnicą poziomów do 27 metrów. Twórcy tego romantycznego parku, którym zachwycali się m.in. Aleksander Puszkin, Taras Szewczenko, twórczo wykorzystali fakt, że na terenie tym o powierzchni ponad 200 ha rosły już stare drzewa, m.in. dęby. W parku powstałym w romantyzmie, zgodnie z prawami epoki, nie mogło zabraknąć ruin, wodospadu, wielu budynków oraz rzeźb.

Kolumnada Księżyca, Romantyczne Ruiny i Chiński Mostek

Nie zachowały się wszystkie romantyczne „wstawki", ale sama idea jest wciąż widoczna. Centrum parku stanowi Didyneć – Dziedziniec, przy którym stała Austeria – letnia rezydencja Branickich. To od niej rozchodzą się wszystkie główne parkowe drogi. Bliżej bramy głównej stoi Rotunda. Niemal w środku parku znajdziemy Amfiteatr zwany Kolumnadą Łuna (Księżyca), zamykający jedną z perspektyw Wielkiej Polany.

Półokrągłą galerię z 14 kolumnami stanowiącymi jej fasadę zamykają dwa ryzality. Kolumnada ta ma fantastyczną akustykę: nawet w najdalszym jej końcu zawsze słychać byle szept. Inną przyciągającą uwagę budowlą są wspomniane już ruiny z wypływającym z nich małym wodospadem. Jest zresztą w parku również drugi wodospad, ze względu na kształt zwany Czerepachą – Żółwiem. Są tu także altanki, Dom Turecki, ale zwłaszcza dwa mostki: Arkadowy oraz Chiński, z dachem przypominającym pagodę. Przy wejściu nań stoją dwie brązowe rzeźby siedzących: Chińczyka i Chinki.

Po wojnie w południowej części parku niedaleko brzegu rzeczki zbudowano w stylu XVIII–wiecznego zajazdu budynek dyrekcji oraz muzeum. Jest w nim galeria obrazów i rzeźb. Z tych ostatnich najciekawszą stanowi marmurowa rzeźba „Trzech Gracji" Antonio Canovy z XIX w. W różnych miejscach parku stoją dopasowane do otoczenia rzeźby i pomniczki. Zaś po rzeczce Roś można popływać wynajętymi łódkami. Miejsce to jest naprawdę urocze – i to nie tylko dla zakochanych par, ale i dla wszystkich szukających wypoczynku.

{jumi [*6]}

a