wtorek, kwiecień 23, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 98.
piątek, 04 listopad 2011 15:11

Zrozumieć Śląsk w kopalni Wyróżniony

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach fot. Brygida Melcer-Kwiecińksa, materiały Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej
Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach to dobry pomysł na wycieczkę dla tych, którzy nigdy tam wcześniej nie byli. Jeśli jednak odwiedziliście już to miejsce, choćby i parę lat temu, to nie warto tam wracać, bo nic się w kopalni nie zmienia.
Zwiedzanie podziemnego świata to nie tylko możliwość poznania warunków pracy w kopalniach, ale również okazja, by dowiedzieć się więcej o historii polskiego górnictwa, a także samemu doświadczyć uroków i niedogodności poruszania się pod ziemią. Jednak w zabytkowej kopalni w Tarnowskich Górach od wielu lat nic się nie zmienia, więc turyści, którzy oczekują czegoś nowego, będą zawiedzeni.

„Peerelowski" początek

Kopalnię zwiedza się w grupach z przewodnikiem. Najlepiej wcześniej zapowiedzieć swoją wizytę, żeby nie musieć czekać, aż zbierze się odpowiednia liczba osób. Zwiedzanie zaczyna się od krótkiej wyprawy po salach Muzeum Górnictwa, gdzie zgromadzono wiele eksponatów związanych z wydobyciem srebra w okolicach Tarnowskich Gór. Dwie sale muzeum wyglądają jak żywcem wyjęte z PRL-u. Sytuację ratują natomiast opowieści przewodnika, który przy każdej gablocie opowie coś ciekawego i zabawnego. Dość powiedzieć, że sama nazwa „Tarnowskie Góry" jest zwodnicza - w okolicy bowiem nie ma żadnych większych wzniesień. Skąd więc góry? Od słowa „gory", czyli „kopalnie". W tym momencie wszystko staje się bardziej jasne.

Przy tego rodzaju zwiedzaniu dużą rolę odgrywa osoba prowadząca. Przewodnik, który oprowadzał naszą grupę, był byłym górnikiem, dzięki czemu jego opowieści nie były mechanicznie recytowane. Czuło się również i to, że zna kopalnię w Tarnowskich Górach od podszewki.

 

Pod ziemią

Samo Muzeum Górnictwa nie robi dużego wrażenia. Prawdziwa wycieczka zaczyna się od zjechania szybem „Anioł" 40 metrów pod ziemię. Trasa zwiedzania prowadzi przez wiele komór i zaułków. Czasami bywa niewygodna, bo stropy są niskie, ale warto to przeboleć, żeby zobaczyć maleńkie jezioro pod ziemią czy leje krasowe. Zresztą, to właśnie znosząc trudy wycieczki, można najlepiej odczuć, w jakich warunkach przez lata pracowali górnicy. Historie przewodnika dotyczące ich mozolnej i ciężkiej pracy jeżą włosy na głowie. Zimą górnicy pracujący pod ziemią 12 godzin w ciągu doby, przez cały dzień nie widzieli słońca. Kiedy schodzili pod ziemię było jeszcze ciemno, a kiedy kończyli pracę, już było po zmierzchu. Cierpieli też na wiele chorób, co sprawiało, że mało który dożywał 45. roku życia.

Ale podziemna wycieczka to nie tylko smutne (choć prawdziwe) historie. To także wiele zabawnych anegdotek z życia kopalni i jej pracowników. Poza tym, zwiedzający nie tylko pieszo oglądają różne podziemne miejsca, ale mają także możliwość przejażdżki łodziami do szybu zwanego „Żmiją". Jest to dodatkowa atrakcja, rzadko spotykana w podobnych miejscach. A już na powierzchni można obejrzeć Skansen Maszyn Parowych. Wszystkie atrakcje są dostępne dla osób niepełnosprawnych. Informacje o tarnowskiej kopalni znajdziecie na stronie: www.kopalniasrebra.pl.

Zrozumieć Śląsk

Jeśli więc odwiedzamy okolice Tarnowskich Gór, nie zapomnijmy o Zabytkowej Kopalni Rud Srebronośnych. Jest to z pewnością unikalny zabytek górnictwa kruszcowego w Europie. Warto tam wstąpić, choćby dla podziemnych widoków, charyzmy przewodnika, czy atmosfery miejsca połączonej z opowieściami budzącymi grozę. W ten sposób poznamy historię Śląska od zupełnie innej strony. I dzięki temu możemy go choć trochę... zrozumieć.

{jumi [*6]}

a