Popularność Chorwacji wśród polskich turystów
Oznacza to 7,48% wzrost w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego i szansa – to już mój komentarz – że do końca roku przekroczona zostanie liczba 1,2 miliona polskich turystów, a przynajmniej bardzo się do niej zbliży. Od kilku lat popularność tego nad adriatyckiego kraju jako celu podróży, a zwłaszcza wypoczynku w nim, systematycznie w Polsce rośnie. Goście z naszego kraju skorzystali do końca listopada br. z 7.072.775 noclegów, co stanowiło 6,24% wzrost w porównaniu z tym samym okresem w roku 2023. Najpopularniejszymi dla turystów polskich są tam nadmorskie województwa: splicko-dalmatyńskie, istryjskie i zadarskie.
Najczęściej odwiedzane regiony i miejscowości
Z miejscowości, w których oni nocują zaś: Omiš, Makarska, Zadar, Baška Voda i Orebić. Natomiast jako miejsca zakwaterowania kolejno: kwatery prywatne, kempingi i hotele. 75% turystów przyjeżdża indywidualnie, a tylko 25% w ramach wyjazdów zorganizowanych. Stąd – to także mój komentarz – stosunkowo dalekie miejsce Chorwacji w dorocznych raportach Polskiej Izby Turystyki na temat najpopularniejszych krajów, do których Polacy jeżdżą za pośrednictwem biur podróży, nie oddających rzeczywistego zainteresowania nimi. Według badań chorwackich głównymi celami przyjazdów tam naszych turystów są: słońce i morze, przyroda i kultura, kuchnia, turystyka aktywna oraz weekendowego zwiedzanie miast.
Chorwacka kuchnia i wina ze Slawonii
Podczas tej krótkiej prezentacji tegorocznego bilansu wyjazdów Polaków do Chorwacji dyr. Kowalska wspomniała również o tamtejszych winach wyrabianych nie tylko z popularnych światowych odmian winogron, ale również wielu rodzimych. Przy czym każdy region ma przynajmniej jedną taką odmianę i lokalne wina, których skosztować można przeważnie tylko na miejscu, i to we wszystkich kategoriach cenowych. Wspomniała również o różnorodności chorwackich regionów winiarskich podkreślając, że np. Slawonia słynie z win białych, zaś półwysep Peljašac z czerwonych.
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
- Chorwacja, spotkanie świąteczne Chorwacja, spotkanie świąteczne
http://kurier365.pl/globtroter/33118-chorwacja-ponad-1,1-miliona-polskich-turyst%C3%B3w-w-2024-roku.html#sigProIdb53e0c5584
Spotkania prasowe Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej tradycyjnie mają jakąś oryginalną, niepowtarzalną część angażująca aktywnie dziennikarzy. Pamiętam poszukiwanie „tajemniczego miejsca”, gdy podzieleni na grupki uczestnicy tych spotkań wystartowali z miejsca zbiórki z instrukcjami i planami Warszawy w rękach, odszukiwali charakterystyczne miejsca, aby dotrzeć ostatecznie do restauracji w której odbywała się konferencja i kolacja z chorwackimi przysmakami. Lub wykonywanie przez dziennikarzy ozdób choinkowych, a w innym przypadku malowanie jajek wielkanocnych. Czy samodzielne przygotowywanie chorwackiego obiadu, m.in. z pieczeniem ryb w morskiej soli. To tylko przykłady.
Malowanie obrazów – atrakcja 2024 roku
W tym roku takim, urozmaicającym spotkanie zadaniem, było… malowanie obrazów. W przygotowanej sali czekały na nas ochronne fartuchy, a na blejtramach płótna naciągnięte na ramy, ołówki, pędzle i farby oraz instruktorki doradzające co i jak malować. Tematyka była dowolna, ale można było również korzystać z inspiracji, jaką stanowiły kolorowe widoki Chorwacji lub reprodukcje obrazów o jej tematyce. I chociaż część zaproszonych przedstawicieli mediów pędzle z farbami miała w ręku po raz pierwszy w życiu, a nieliczni, jak ja, wiedząc, że nawet linii prostej nie narysują bez linijki, poddawali się.
Ograniczając swój udział w tej części spotkania tylko do oglądania lub fotografowania pracy innych. A efektem tej „twórczości malarskiej” były również ciekawe obrazy, które po namalowaniu „artystka” czy „artysta” mogli zabrać ze sobą na pamiątkę. Spotkanie zakończył obiad z winami. Zaś w tradycyjnych torbach przekazywanych dziennikarzom na pożegnanie głównym upominkiem okazał się gruby i ciężki tom bogato ilustrowanej książki kucharskiej poświęconej chorwackiej kuchni i jej przysmakom: „Chorwacja do zjedzenia” Bartka Kieżuna. W sumie było to więc kolejne oryginalne i ciekawe prasowe spotkanie z tym krajem, tak popularnym jako cel urlopowych podróży Polaków.