W sumie z ponad 150 przeszkodami i możliwymi do wykonania zadaniami. A także z 30 przeprawami linowymi, w tym 4 nad Niemnem, zapewniającymi dużą dawkę adrenaliny.
Park ten czynny jest przez cały rok od godziny 10.00 do – w zależności od miesiąca – 19.30 (listopad – luty) do 22.30 (kwiecień – sierpień). A więc również po zmroku. Reklamuje się, że pracuje przez całą dobę, cały rok i każdego dnia. Poza stałymi godzinami jednak tylko na specjalne zamówienie. Jego chlubą i dumą jest wyjątkowa, dwupiętrowa „trasa wyścigów", ale przede wszystkim ekstremalne "loty" nad Niemnem.
400 metrów lotu z prędkością 55 km na godzinę
Na odległość ponad 400 metrów, z prędkością 55 km/h. Właśnie one stały się sprawdzianem aktualnych możliwości grona polskich dziennikarzy – członków SD-P „Globtroter" zaproszonych do Druskiennik na doroczne święto uzdrowiska. Niestety, nie wszyscy z nas mogli skorzystać z tej atrakcji. Przede wszystkim ze względu na aktualny stan zdrowia i kondycję, bądź lęk przestrzeni. Tego ostatniego nie mam, zjeżdżałem niedawno w Alpach 800 metrów na linie z prędkością ponad 82 km/h. Ale tym razem musiałem „odpuścić".
Odnowienie się awarii stawu kolanowego stanowiłoby bowiem zbyt duże ryzyko przy wspinaniu się po stromych i wąskich drabinach na drzewach na umieszczone kilkanaście metrów nad ziemią platformy startowe. Bo z nich, po krótkim instruktażu na ziemi jak przypinać się do lin i zachowywać podczas lotu, odbywały się starty. Jak robią to inni obserwowałem tym razem z ziemi. Najpierw wspinanie się na platformę z asekuracją linami i karabińczykami podczas wchodzenia.
Ogromna oferta atrakcji
Następnie przypięcie się, z podwójnym zabezpieczeniem, do liny prowadzącej na drugi brzeg rzeki i skok w dół, stanowiący impuls do rozpoczęcia lotu. Wreszcie na mocy siły ciążenia lot nad Niemnem i lądowanie na drugim brzegu na platformie, z zabezpieczającą przed skutkami uderzenia poduszką. Po czym droga powrotna, już na innej linie. A więc ponowne wejście na platformę na jednym z sąsiednich drzew, przypięcie się do liny i kolejny lot na prawy brzeg Niemna oraz zejście na ziemię z platformy. Atrakcji było sporo. Drobnych trudności za pierwszym razem, bo niektórzy powtórzyli te loty, też trochę.
Oprócz tej trasy, w parku do dyspozycji amatorów sportów ekstremalnych jest również „czarna trasa" na wysokości 20 m, a także ostatnia nowość: skoki na linie-huśtawce nad rzekę, z wysokości 21 metrów niemal aż do jej powierzchni oraz powroty, po rozhuśtaniu się, na brzeg. Proponowane trasy przemieszczania się na linach między drzewami w lesie są różnej skali trudności, dostosowane do możliwości uczestników tej zabawy. Od dosyć prostych, nie tylko dla dzieci, z których te bardziej doświadczone „śmigają" po nich jak „Tarzany".
Biesiada na... drzewach
Po bardzo skomplikowane i trudne, z przeskakiwaniem z jednych tras linowych na inne. Są na tych trasach także ruchome kładki na wysokości kilku – kilkunastu metrów, drewniane tunele, które trzeba pokonywać na czworaka, czy zawieszone na linach niewielkie drewniane domki lub platformy na drzewach, w których lub na których można przez chwilę odpocząć. Przy czym obok tras, po których poruszać można się tylko z pasami bezpieczeństwa i nieustannym przepinaniem lin asekuracyjnych, są również najprostsze nie wymagających takich zabezpieczeń.
{gallery}21243{/gallery}
Park, który proponuje klientom nie tylko bilety jednorazowe ale również abonamenty miesięczne oraz kupony podarunkowe ma w ofercie także wieczorki kooperacyjne, panieńskie i kawalerskie, obchodzenie świąt i wydarzeń rodzinnych czy osobistych, jak np. urodzin. Również spotkania klasowe lub towarzyskie. Dla chętnych stwarza warunki do nietradycyjnego dla tego rodzaju parków miejsca do świętowania: ocieplane altanki i stoliki na drzewach. Organizuje ponadto pełne wrażeń i przygód nocne wyprawy po drzewach i na drugi brzeg Niemna.
Więcej na: www.unoparks.lt i www.facebook.com/unoparks.lt.