Winnica Casa Vinicola Sartori Negrar in Valpolicella, zlokalizowana niedaleko Werony sama zajmuje powierzchnię 25 ha, zatrudniając 50. pracowników. Jednak winogrona, z których produkowane są miejscowe wina, rosną na znacznie większej powierzchni, także innych winnic kontrolowanych przez firmę o łącznej powierzchni 2800 ha. Winnica pozostaje w rękach rodziny Sartori od 1898 r. Produkuje tak znane trunki, jak Valpolicella, Soave, Bardolino czy Bardolino Chiaretto. Obecna wysoka pozycja winnicy spowodowana jest głównie eksportem, który stanowi ponad 80 proc. sprzedaży w 50. krajach: w całej Europie, północnej i południowej części USA, w Rosji oraz w południowej Azji. Jak to określił towarzyszący dziennikarzom znany sommelier Tomasz Kolecki-Majewicz winom z Casa Vinicola Sartori Negrar in Valpolicella „nie brak bezpośredniego komunikatu, uderzającego w nos i język tęgą fangą aromatów, budowy lub słodyczy”.
Drugą zwiedzaną winnicą była Alibrianza srl/Cascina Radice, położona na południe od Mediolanu – własność rodzinnej firmy założonej w 1981 r. przez Roberto Mazzei. Choć początkowo firma zajmowała się wyłącznie dystrybucją win z innych regionów Włoch, z czasem jej właściciele zamarzyli o produkcji własnego wina. W latach 90. ub. wieku rodzina przejęła tereny Cascina Radice w prowincji Astii w Piemoncie. Odtąd produkuje zarówno trunki z własnej winnicy, jak również sprzedaje wina z innych rejonów Italii. Obecnie w winnicach Alibrianza znajdują się wina z największych regionów Włoch: Piemontu oraz Umbrii, Toskanii, Wenecji, Abruzzii, Apulii i Sycylii. Dzięki temu firma założona przez Roberto Mazzei może poszczycić się szerokim repertuarem wyrazistych i zrównoważonych smakowo win. Te, piemonckie, pochodzące m.in. z Cascina Radice, znany nam sommelier określił jako „subtelne, oszczędne w przekazie i materii”.
Miłośnicy wina, degustując trunki pochodzące z obu winnic, mogli więc znaleźć coś dla siebie.
Wyjazd sponsorowała firma Jeronimo Martins Polska.
Arrivederci Italia!