sobota, kwiecień 20, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/18642.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/18642
czwartek, 28 sierpień 2014 15:51

Zamek nad Dunajcem Wyróżniony

Napisane przez Grzegorz Micuła
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Zamek nad Dunajcem Fot.: Grzegorz Micuła

Nad wodą sztucznego jeziora Czchowskiego na Dunajcu, przy drodze z Brzeska do Nowego Sącza stoi okazały zamek z powiewającą nad kamienną wieżą wielką biało-czerwoną flagą. To rycerski zamek Tropsztyn w miejscowości Wytrzyszczka. Warto skorzystać z ostatnich dni wakacji, ponieważ położony na skalistym wzgórzu zamek zwiedzać można tylko w lipcu i sierpniu!

W cenie biletu, który kosztuje 7 zł, jest blisko godzinny film o historii zamku i Szlaku Inków, zwiedzanie lochów, dziedzińca i wstęp na wieżę skąd rozciąga się wspaniała panorama malowniczej okolicy i jeziora Czchowskiego. Na zamku znajduje się też ekspozycja rzeźb krakowskiego artysty Karola Badyny m.in. Ławeczka Jana Karskiego, Dama z łasiczką, portret Zbigniewa Brzezińskiego, konny posąg Kazimierza Jagiellończyka i inne. Na dziedzińcu jest też miejsce mocy czyli czakram, a do dyspozycji zwiedzających kawiarnia, sklepik i taras widokowy z którego podglądać można bobry a nawet lądowisko dla helikopterów.

Historia zamku
Zamek według tradycji wybudował niemiecki rycerz z nad Renu, który ukrył się tu przed wyrokiem śmierci za rozbój. Miał na imię Gerard, ale przyjął słowiańskie imię Wojsław. Jego syn Dobrosław był panem na Tropsztynie w roku 1231.
Zamek był ponoć siedzibą rycerzy rozbójników zajmujących się rabunkiem przewożonych Dunajcem towarów, co jest o tyle mało prawdopodobne, że szlaku handlowego na Węgry strzegł pobliski zamek królewski w Czchowie.

{gallery}18642{/gallery}
Najprawdopodobniej jednak był on prywatną siedzibą feudała, bronił właściciela przed najazdem oraz pełnił funkcje mieszkalne i administracyjne.
Przez jakiś czas zamek należał do rodziny Stadnickich. W roku 1616 w kościele w pobliskim Tropiu odbył się ślub, a na zamku w Tropsztynie wesele Jadwigi Stadnickiej i węgierskiego magnata Mikołaja Berzewiczego. Ich potomkiem był urodzony w 1698 roku Sebastian Berzewiczy.
Po drugiej stronie doliny Dunajca widać zabytkowy, pochodzący z XI wieku romański kościół w Tropiu, związany ze Świętym Świeradem. W 1945 roku powstało sztuczne jezioro na Dunajcu. W 1970 roku zamek stał się własnością Andrzeja Benesza, który szukał zakopanego tu ponoć skarbu Inków. Zamek odbudował z ruin w roku 2000 przedsiębiorca z Krakowa.

Legenda Inków
Zamek Tropsztyn znajduje się na szlaku Inków, który zaczyna się w Zamku Dunajec w Niedzicy. Jeden z jego właścicieli Sebastian Berzewiczy wyjechał do Peru, gdzie wżenił się w inkaską arystokrację. Miał on córkę Uminę, która została żoną Tupaca Amaru II wodza zjednoczonych przez Inków ludów andyjskich walczących przeciwko Hiszpanom, którzy podbili Peru rabując niezmierzone bogactwa Inkaskiego imperium. Po kolejnym nieudanym powstaniu Sebastian Berzewiczy wraz z córką Uminą, jej mężem i synem uciekli do Europy, gdzie w Wenecji hiszpańscy wysłannicy zamordowali Tupaca. Sebastian zabrał córkę wraz z wnukiem do zamku Dunajec w Niedzicy, gdzie jednak dopadli ich siepacze Hiszpanów, którzy zamordowali Uminę. Zagrożone było także życie syna Tupaca i Uminy Antonia, ostatniego potomka królewskiej dynastii Inków. Sebastian ukrył wnuka na Morawach, w rodzinie wielodzietnego krawca Benesza, który zaadaptował Antonia.
Jego potomkiem był Andrzej Benesz, wicemarszałek Sejmu PRL w latach 1971-76, który na podstawie zapisków w rodzinnym archiwum znalazł pod kamiennymi schodami na zamku w Niedzicy ołowianą tubę z węzełkowym pismem kipu, tak zwany testament Inków, którego jednak nie udało się odczytać. Prawdopodobnie było tam opisane miejsce ukrycia skarbu Inków, złota, które miało być przeznaczone na odtworzenie państwa Inków. Andrzej Benesz nabył w roku 1970 zamek w Tropsztynie, prawdopodobnie żeby szukać tu ukrytego Skarbu Inków. Skarbu wprawdzie nie znalazł, ale tradycja pozostała i w zamkowym sklepiku można kupić peruwiańskie pamiątki i wyroby rzemieślnicze.

Zamek w Tropsztynie zwiedzać można w tym roku jeszcze tylko do końca sierpnia. Przy okazji warto też odwiedzić położony po drugiej stronie zalewu XI-wieczny kościół w Tropiu oraz pobliskie królewskie miasto Czchów z zachowanym układem urbanistycznym galicyjskiego miasteczka oraz ruinami królewskiego zamku.

 

a