Celem naszej wyprawy był wprawdzie 15. Salon Międzynarodowych Targów Turystyki i Podróży (Salon International du Tourisme et des Voyages - SITEV) pod patronatem Prezydenta Republiki Algierii Abdelaaziza Bouteflikę. Oficjalnym organizatorem targów było Ministerstwo Turystyki i Rzemiosła Artystycznego i Narodowe Biuro Turystyki (ONAT). Poza targami i Algierem pokazano nam też sporą część kraju. Moglismy podziwiać obrze zachowane pozostałości rzymskich miast – Dżemilę i Tipazę, rozdzieloną wąwozami Konstantynę i - całkiem na południu - Tamanrasset otoczone zachwycającą Saharą. Algieria jest rozległym krajem (2 381 740 km kw), liczącym 38 700 000 mieszkańców.
SITEV - targowe dni
15. Salon Międzynarodowych Targów Turystyki i Podróży Targi rozpoczął się 15 maja w Algierze. Na placu przed budynkiem w którym mieściły się barwne stoiska można było obejrzeć wielbłądy, fenki, czyli liski pustyni lub prawie białe jaszczurki umieszczone w dużym w słoiku. Prawie wszyscy robili sobie zdjęcia z wielbłądami, z których jeden okryty był wielką flagą Algierii. Co chwila też jakiś zespół wychodził przed swój nomadyjski namiot tańcząc, śpiewając i grając na różnych instrumentach. Stoiska targowe wyglądały podobnie do tych znanych np. z Warszawskich Targów Turystycznych, ale o wiele barwniejsze, szczególnie te z południa Algierii. Podczas konferencji prasowej Dyrektor Generalny Ministerstwa Turystyki i Rzemiosła Artystycznego Rachid Cheloufi powiedział, że liczy na pozytywne efekty rozpoczętej przez Ministerstwo Turystyki promocji Algierii m. in. w Polsce, ponieważ zamierzają wykorzystać sytuację braku stabilizacji w Tunezji, czy Egipcie i przyciągnąć turystów.
Zdaję sobie sprawę, że w moim kraju jest jeszcze dużo do zrobienia w kwestii np. czystości, czy punktualności – powiedział – ale wspaniałe zabytki, Sahara i niespotykana przyroda mają szansę przyciągnąć wielu turystów.
Powiedział też, że w latach 60., 70. problem śmieci, szczególnie w Algierze, nie istniał. Obecnie rząd skupia się na zapewnieniu stabilności i bezpieczeństwa w kraju, ale najpóźniej za 2-3 lata problem śmieci przestanie istnieć. Opracowano również – do 2030 roku – plan, kiedy to napływ turystów do Algierii osiągnąć ma zamierzony poziom. Obecnie najbardziej poszukiwanymi przez turystów kierunkami, poza północną Algierią jest tzw. Wielkie Południe – z głównymi miastami Djanet i Tamanrasset.
Jak na razie liczba turystów odwiedzających Algierię nie jest imponująca jak na możliwości tak wielkiego kraju – 2, 7 mln, z czego połowa, to Algierczycy, którzy przyjeżdżają do swoich rodzin.
Białe Miasto
Podczas targów nasi gospodarze zdążyli pokazać nam najciekawsze miejsca w stolicy kraju Algierze (arab. Madinat al-Dżaza'ir; fr. Alger; łac. Icosium), który zbudowany został na ruinach rzymskiego miasta zburzonego w VII w., po zdobyciu go przez Arabów. Na początku XVI w. miasto dostało się w ręce tureckich korsarzy, a w 1518 r. stało się częścią Imperium osmańskiego. Francuzi zdobyli miasto w 1830, po zaciętych, trwających 20 dni walkach. Od czerwca 1943 do sierpnia 1944 Algier był stolicą Wolnej Francji i siedzibą tymczasowego rządu Charles'a de Gaulle'a. W latach 1954-62 był jednym z głównych ośrodków ruchu wyzwoleńczego, a po uzyskaniu niepodległości przez Algierię w 1962, został jej stolicą.
Algier nazywany jest Białym Miastem z racji koloru murów secesyjnych kamienic odcinających się od zieleni palm i błękitu Morza Śródziemnego. Wśród budowli urodą wyróżnia się gmach Poczty Głównej czy pobliskiego hotelu Albert. Bajecznie zdobione budynki ciągną się wzdłuż wybrzeża, wspinając się na niewielkie wzgórza. Dojazd do pięknie położonego na wzgórzu kościoła pielgrzymkowego Notre-Dame-d'Afrique (1872 r.), oddalonego 4 km na północny zachód od miasta, wymaga od kierowców niezłej gimnastyki. Uliczka pnie się w górę, meandrując między ciasno ustawionymi budynkami. Za to ze wzgórza widać prawie całe miasto, z wystrzelającym w górę pomnikiem Chwały i Męczeństwa zaprojektowanym przez Mariana Koniecznego, a zbudowanym w 1982 roku na jednym ze wzgórz Algieru. Betonowy monument o wysokość 100 m otaczają odlane w metalu postaci żołnierzy. Wycieczki i miejscowe dziewczęta robią sobie wokół pomnika piękne foty. W pobliżu portu zostaliśmy zaproszeni do odwiedzanej przez najważniejszych gości, słynnej z owoców morza restauracji Delfin. Było pysznie plus niezapomniany widok kolorowych łódeczek w porcie.
{gallery}18004{/gallery}
Poza tym, że jest to miasto portowe z którego wypływają statki do Marsylii - odległej zaledwie o 700 km - Alicante czy Walencji, w Algierze łączą się linie kolejowe - z Oranu i Konstantyny. Również stąd można wyruszyć Autostradą Transsaharyjską (2500 km) aż do Nigru. Drogi w Algierii są naprawdę dobre, a ceny 1 litra oleju napędowego lub benzyny bajecznie niskie – w przeliczeniu na złotówki ok. 70-80 groszy!
W 1921 roku Algier liczył 206 595 mieszkańców, z czego 2/3 było Europejczykami. Obecnie liczy ok. 4-5 mln mieszkańców i jest trzecim co do wielkości miastem w Północnej Afryce - po Kairze i Casablance. Na wybrzeżu Morza Śródziemnego w maju wcale nie było zbyt gorąco, a zimny wiatr wiał prawie jak nad Bałtykiem. Jeśli chodzi o plaże, to na Algier nie ma co liczyć, nawet w pobliżu goszczącego nas hotelu Hilton, ale za to jest tu co zwiedzać. Szkoda tylko, że większość pięknych, secesyjnych domów, bielejących na algierskich wzgórzach, niszczeje w tempie zastraszającym. To tu, z balkonu otoczonego tłumem Algierczyków generał de Gaulle wypowiedział 4 czerwca 1958 roku słynne słowa: Zrozumiałem was! Je vous ai compris! (fr.).
„Wiem, co tu się wydarzyło. Wiem, czego chcieliście. Widzę, że droga, jaką obraliście tu, w Algierii, jest drogą odnowy i braterstwa. De Gaulle obiecał też zgromadzonym: Będziecie w pełni Francuzami. Tym samym zwolennicy niepodległości uznali, że generał przyznaje Algierczykom prawo do decydowania o własnym losie i zapowiada pokojowe uregulowanie konfliktu. Zwolennicy Algérie française zrozumieli tę mowę całkiem odwrotnie." (źródło: http://wyborcza.pl).
Malownicze i ciasne uliczki Kasby
XVI-wieczna algierska Kasba, wpisana na listę UNESCO, była świadkiem dwóch trzęsień ziemi – w 1807 i 2003 roku. W 1860 roku wizytował ją Napoleon III, syn brata Napoleona Bonaparte. Na terenie Kasby mieszkało zwykle ok. 25 000 osób. Kiedy ich liczba niebezpiecznie przekraczała tę granicę, rząd wykwaterowywał część mieszkańców w odleglejsze rejony Algierii.
Algierska Medina (stare miasto) wygląda podobnie jak w wielu innych miastach Północnej Afryki. Wąskie (czasem mniej niż metr) uliczki otoczone murami mogą niejednego zaprowadzić na manowce. Można wśród nich stracić orientację, co stanowiło również wielką przeszkodę dla najeźdźców, którzy musieli wstrzymywać konie w krętych, wąskich uliczkach. Współcześnie Mediny mają wielki plus – brak korków! Często nawet z rowerem trudno się tu przecisnąć. To na terenach Medin mieszczą się najpiękniejsze domy z ukwieconymi dziedzińcami, gdzie z fontann płynie, cicho szemrząc, woda. Są tu również piękne stare pałace i meczety. Mediny są unikatowymi miejscami w gęsto zaludnionych miastach. W liczącym ok milion mieszkańców marokańskim mieście Fez Medina jest jedną z największych wolnych od samochodów miejskich przestrzeni w świecie.
Algierskie Stare Miasto jest piękne, ale warunki życia nigdy nie były tu łatwe. Wodę i prąd doprowadzono dopiero w 1936 roku. Ale to Kasba i jej mieszkańcy odegrali główną rolę podczas walki o niepodległość w latach 1954-62. Tu w 1966 roku nakręcono poświęcony tej walce znany film „Bitwa o Algier", produkcji włosko-algierskiej, w reżyserii Gillo Pontecorvo. Dzisiaj też nie jest tu łatwo żyć, a ciężar transportu większych towarów nadal spoczywa na grzbietach osiołków, ponieważ na terenie Kasby niemożliwa jest jazda samochodem. Urok wąski uliczek, kamiennych schodków i ciasno ustawionych domostw doceniali zarówno filmowcy, aktorzy jak i znane zespoły. Występował tu zespół The Baetles, The Clash i kręcono liczne filmy.
Mieszkańcy Algierii nie są nachalni, nie domagają się też na każdym kroku napiwków, jak to można zauważyć w Egipcie czy Tunezji. Zdjęcia można też robić bez problemu, czasem tylko – głównie dziewczęta – mówią „no foto". Czy jest bezpiecznie? Wyruszając na wycieczki, szczególnie na pustyni, mieliśmy ochronę policji i wojska, ale – poza dzikimi wielbłądami i osiołkiem – nic nam raczej nie groziło. Opieka naszych przewodników i jednocześnie kierowców Tuaregów byłaby, jak sądzę, wystarczającą. Jedynie na terenie algierskiej Kasby, wśród tłumu sprzedawców i kupujących, sklepików i straganów atmosfera przez chwilę zrobiła się nerwowa.
Algieria
Arabska nazwa kraju, Al-Dżazair (wyspy), pochodzi od nazwy stolicy Algierii, która w języku arabskim jest nazywana Al-Dżazair. Średnia wysokość dla Algierii to 500 m n.p.m. Najwyższym szczytem jest Tahat w górach Ahaggar na południu kraju (2918 m n.p.m.). Z Ahaggaru biorą początek największe uedy, prowadzące na południe, aż do środkowego biegu Nigru.