środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/17723.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/17723
piątek, 23 maj 2014 15:00

Kraj baśni z tysiąca i jednej nocy Wyróżniony

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W połowie maja 2014 roku grupa z Stowarzyszenia Dziennikarzy Podróżników GLOBTROTER wyruszyła – na zaproszenie Ambasady Agierii i algierskiego Ministerstwa Turystyki i Rzemiosła Artystycznego - w podróż do kraju, który – po latach - ponownie otwiera się na turystów z całego świata.

Grupa dziennikarzy z Polski, dzięki staraniom Marka Klimaszewskiego ze Stowarzyszenia Globtroter, mogła dołączyć do dziennikarzy m.in. z Włoch, Serbii i Niemiec.

Najważniejszym punktem naszej podróży do Algierii był dwudniowy 15. Salon Międzynarodowych Targów Turystyki i Podróży SITEV (Salon International du Tourisme et des Voyages), które patronatem objął Prezydent Republiki Algierii Abdelaaziz Bouteflika. Oficjalnym organizatorem targów było Ministerstwo Turystyki i Rzemiosła Artystycznego oraz Narodowe Biuro Turystyki (http://www.ont.dz). Miejscem tych wyjątkowo kolorowych targów był Algier, stolica kraju.

Organizatorzy naszego pobytu, poza targami, chcieli pokazać nam – choćby w drobnej jego części – swój kraj, który niewątpliwie zasługuje na dokładniejsze poznanie. Po krótkim odpoczynku w Algierze, gdzie - tak jak wzdłuż całego wybrzeża - ciągnie się wąski pas nizin, z łagodnym klimatem śródziemnomorskim, zajęty przez pola uprawne, winnice i sady – pomarańczowe, brzoskwiniowe, śliwkowe, oliwkowe, pilotowani przez Amel Megdad i przewodnika Sidi Benrekiia wyruszyliśmy w pięciuset kilometrową podróż – z żyznej północy na południe – do Konstantyny.

Djémila, znaczy piękna
Nie tylko nazwy miast algierskich nawiązują do czasów Rzymian i ich panowania na tych terenach. W drodze do Konstantyny (arab. Qacentina; fr. Constantine; łac. Cirta) mieliśmy okazję przejść po śladach Rzymian w miejscowości o spolszczonej nazwie Dżemila (arab. Djémila; fr. Djemila; łac. Cuicul lub Curculum), które odziedziczyło swą nazwę po berberyjskiej osadzie przejętej pod koniec I w. n.e. W języku arabskim jej nazwa znaczy „piękna".
W mieście - wpisanym od 1982 roku na listę UNESCO - ruiny rzymskie należą do najlepiej zachowanych w Afryce Północnej. Miasto założone wśród wzgórz, u zbiegu dwóch rzek, jako wojskowy garnizon rzymski jest państwowym muzeum, największym w Algierii.
Na budowę ogromnego forum, amfiteatru na trzy tysiące miejsc, łuku triumfalnego cesarza Karakali, term, świątyń, dróg i domów mieszkalnych wydobywano kamień z okolicznych wzgórz, gdzie do dzisiaj widoczne są skały jakby odcinane ogromnym nożem. Na pomniki czy bardziej znaczące budowle przywożono biały lub różowy marmur, m.in. z Carrary. W muzeum, wśród zachowanych mozaik najpiękniejsza pokazuje życie bogów – od dzieciństwa do bachanaliów. Jedna z boskich postaci jak Mona Liza nieustannie spogląda na obserwatora. Przed wejściem do muzeum znajduje się znakomicie zachowana głowa cesarza Septimiusza Severa, a wewnątrz jego ogromny marmurowy tors.
Wśród dobrze zachowanych ruin miasta - traktowanych przez Algierczyków również jako ogromny teren piknikowy - znajduje się również fontanna z której woda - doprowadzana z sześciu zbiorników - tryskała jak z fontanny na Jeziorze Genewskim.
Pierwotna żołnierska kolonia przekształciła się w duże centrum handlowe i rolnicze – w okolicy uprawiano zboże i produkowano oliwę. Można wśród ruin zobaczyć stoły targowe, kamienną miarę długości i pojemniki do odmierzania zboża lub oliwy.
Za panowania cesarza Kommodusa miasto rozrosło się na południe, a w kolejnych dzielnicach, założonych za Septimiusza Severa, budowano luksusowe wille. Jak w typowym rzymskim mieście były tu dwie główne ulice cardo maximus (biegnąca w układzie wschód-zachód) oraz dekumanos (północ-południe), dwie bramy i okazałe forum wyłożone kamiennymi płytami.
Po upadku Cesarstwa Rzymskiego miasto opustoszało i powoli zmieniło w ruinę. Każdego roku do Dżemili przyjeżdża ok. 30 000 zwiedzających.

{gallery}17723{/gallery}

Kolejne miejsca - te "z przeszłością" i współczesne - warte zobaczenia w Algierii - w następnych artykułach. Okazją do bliższego zapoznania się z tym pięknym krajem będą kolejne już w Polsce Dni Kultury Algierskiej. Rozpoczną się w warszawskim Blue City już 2 czerwca o godzinie 15 i potrwają do soboty 7 czerwca.

 

 

a