Wydrukuj tę stronę
czwartek, 19 grudzień 2013 13:12

Jacek Teler czeka na okno Wyróżniony

Napisane przez OKI
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Cała polska ekipa w Lattabo, Jacek Teler pierwszy z lewej / nangadream.blogspot.com Cała polska ekipa w Lattabo, Jacek Teler pierwszy z lewej / nangadream.blogspot.com

Chodzi o okno pogodowe, ponieważ właśnie rusza zimowy bój Polaków o Nanga Parbat. Okno pogodowe potrzebne na zdobycie szczytu, to dwie i pół, trzy doby bez wiatru na 8000 m n.p.m. Prawdopodobnie jednak himalaiści skorzystają z realnych dwóch lub niecałych dwóch dób okna.

"Zimą taktyka zdobywania góry jest inna niż latem - trzeba siedzieć gdzieś wysoko i okopać się w złej pogodzie, przeczekać najgorsze i próbować iść dalej, co przy 40-, 50-stopniowych mrozach, przy potężnym wietrze graniczy nawet z wariactwem" - mówi w rozmowie z RMF FM Jacek Teler, uczestnik zimowej wyprawy na Nanga Parbat - jeden z dwóch niezdobytych jeszcze o tej porze roku ośmiotysięczników. Polska wyprawa, której skład uzupełniają Tomasz Mackiewicz, Marek Klonowski i Paweł Dunaj, w połowie grudnia dotarła do bazy pod Nanga Parbat. Akcję górską na drodze Shella na ścianie Rupal cała czwórka zamierza rozpocząć wraz z początkiem kalendarzowej zimy. Pieniądze na wyprawę udało się zebrać w internecie. "Mamy 748 sponsorów. Co dwudziesty z wpłacających podpisał się z imienia i nazwiska, reszta to nicki internetowe i wpisy typu: Trzymajcie się chłopaki" - opowiada Teler. Tych zebranych pieniędzy wystarczy na pewno na zezwolenie, bilety, może na 15-20 tragarzy w drodze do bazy.

Droga Shella powstała na początku lat 70. Nanga Parbat ma trzy flanki (ściany) - Diamir, czyli tę, gdzie prowadzi droga klasyczna, Rupal, gdzie prowadzi droga Shella i Rakhiot. Ściana Rupal jest największym urwiskiem świata. Droga od strony Diamir daje możliwość najszybszej ucieczki ze szczytu Nangi Parbat.

Tegoroczna wyprawa Justice for All jest dla Jacka Telera drugą zimową próbą zdobycia Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Dla Tomasza Mackiewicza i Marka Klonowskiego to czwarte podejście. Zaatakują drogą Shella, od południowego-wschodu. Na tej drodze w ostatnim sezonie Tomasz Mackiewicz w samotnym ataku osiągnął wysokość 7400 metrów, co jest drugim najlepszym zimowym wynikiem na Nanga Parbat. Rekord wysokości na "Nagiej Górze" również należy do Polaków. Zbigniew Trzmiel i Krzysztof Pankiewicz dotarli do wysokości 7800 metrów, gdy atak został przerwany. W tym sezonie drogą Shella, którą wybrali Polacy, będzie się wspinać także międzynarodowa wyprawa: Simone Moro, Emilio Previtali i David Göttler.

Źródło: http://www.rmf24.pl

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL