wtorek, kwiecień 23, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/12340.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/12340
niedziela, 10 marzec 2013 10:54

Niezwykłe safari Witolda M. Wyróżniony

Napisane przez Grzegorz Micuła
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Niezwykłe safari Witolda M. Fot.: Grzegorz Micuła

Witolda Michałowskiego poznałem latem 1976 roku w Teheranie. W Iranie byliśmy z wyprawą studencką w dzikie góry Alborz nad Morzem Kaspijskim. Po powrocie do stolicy zainteresował się nami, przybyszami z komunistycznej było nie było Polski, Savak - policja polityczna szacha.

Witek jako ważna persona, szef firmy inżynierskiej realizującej budowę sieci rurociągów i zbiorników na ropę naftową, uratował nam wówczas tyłki, za co jestem mu wdzięczny do dziś.

Witold Szirin Michałowski – podróżnik, niezależny publicysta i pisarz, jest z wykształcenia inżynierem, wysokiej klasy specjalistą od spawania elementów rakietowych i lotniczych, absolwentem Politechniki Warszawskiej (1962). Zajmował się budową rurociągów w kraju (rurociąg Przyjaźń) i za granicą w Iranie, Nigerii i Kanadzie.

W 1967 roku kierował pierwszą Polską Wyprawą w Góry Mongolskiego Ałtaju, której plonem była książka „Wyprawa do Pięciu Bogów" oraz „Testament barona" o oficerze carskim, krwawym baronie Romanie Ungernie, jego walkach z bolszewikami oraz skarbie ukrytym gdzieś w mongolskich górach. Jako przewodnik, członek Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich zaangażował się czynnie w ratowanie Bieszczadów przed barbarzyńcami, którzy chcieli zniszczyć ten unikalny w skali europejskiej fragment dzikiego, górskiego – napisał dwie książki „Hajże na Bieszczady" oraz wspólnie z Januszem Rygielskim „Spór o Bieszczady", narażając się ówczesnej władzy.

Narażał się jej zresztą permanentnie. W 1983 roku wydał w Montrealu, poza zasięgiem peerelowskiej cenzury, książkę „Tajemnica Ossendowskiego" - pisarza niezwykle popularnego przed wojną, skazanego na zapomnienie przez komunistycznych władców powojennej Polski w odwecie za jego przedwojenną książkę „Lenin", w której - w nienajlepszym najłagodniej mówiąc świetle - przedstawnił wodza rewolucji. Michałowski zgromadził największą kolekcję polskich i zagranicznych wydań książek Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego oraz związanych z nim dokumentów i pamiątek. Urządził pięć wystaw popularyzujących twórczość Ossendowskiego i wydał kilka książek przywracających polskiemu czytelnikowi niesłusznie zapomnianą postać tego wielkiego pisarza.

Kolejne książki Witolda Michałowskiego to „Tuaregowie i caterpillary", o pracy inżyniera w nigeryjskim przemyśle naftowym ¨C niektóre jej rozdziały wytrzymują porównanie ze słynnym „Hebanem" Ryszarda Kapuścińskiego, a także „Najemnicy wolności" i „Szin-Kun".

W roku 1992 założył Fundację Odysseum – Ośrodek Dokumentacji Dokonań Polaków w Świecie. Przekrętom przy budowie Rurociągu Jamalskiego i tematyce uzależnienia energetycznego naszego kraju od dostaw gazu z Rosji poświęcił w sumie pięć książek: rozpoczynając od „Tranzytowego przekrętu stulecia" i „Skoku na rurę". W ostatnich latach XX stulecia był obserwatorem wyborów w Czeczenii oraz korespondentem wojennym w tym kraju, gdzie spotykał się z czeczeńskimi przywódcami Szamilem Basajewem, Asłanem Maschadowem i Zemlichanem Jandarbijewem. Czynnie zaangażował się w obronę Czeczenów przed rosyjskim ludobójstwem. W 2000 roku ukazała się jego książka „Płonący Kaukaz". Jest założycielem i redaktorem naczelnym wychodzącego od 18 lat kwartalnika „Rurociągi".

Podczas kilku podróży do Azji Środkowej dotarł m.in. do wrót legndarnej Agharty, co opisał w książce „Wysłańcy innego nieba" (2002). Kolejne książki tego niewątpliwie kontrowersyjnego, ale doskonale władającego piórem podróżnika to „Wielkie safari Antoniego O." (2004) o wspomnianym już Antonim Ossendowskim, „Teki Sarmatów" - zbiór biograficznych szkiców postaci mało zananych, ale niezwykle ważnych dla naszej tożsamości narodowej; Mikołaja Szulca, Kazimierza Gzowskiego, znanego nam już Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego, Kamila Giżyckiego, Apoloniusza Zarychtę, Janusza Rygielskiego oraz wybitnego specjalistę od spawania prof. Stefana Bryłę. Następną książką była „Rzecz o Hejdarze Alijewie", potem „Tajne służby w rurach", „Rurociągi pod specjalnym nadzorem", „Ałtajskie tropy" i wreszcie ¡K... „Niezwykłe safari Witolda M.".

Retrospekcyjna książka „Niezwykłe safari Witolda M.", ukazało się w 40-lecie pracy literackiej Witolda Michałowskiego. Zawarł w niej zbiór ciekawych, a często fascynujących opowieści o egzotycznych miejscach na kuli ziemskiej, do których niełatwo dotrzeć. Autor zabiera nas na budowę rurociągów w Nigerii, gdzie ma szereg dramatycznych przygód i do Kanady, gdzie szuka śladów po Casimirze Gzowskim i Mikołaju Szulcu posiadaczu pierwszego polskiego patentu w Ameryce, do chińskiego uzdrowiciela, w dziewicze góry Mongolii i na karnawałowe szaleństwa w Rio de Janeiro.

{gallery}12340{/gallery}

Dla mnie najbardziej dramatyczny jest tekst o Imamie Kaukazu, gdzie natrafiamy na opis okrutnych aktów terroru jakich dopuszczają się żołnierze rosyjskiej armii i bezpieki na ludności w ogarniętej wojną Czeczenii. W innym miejscu autor opowiada o krwawym baronie Ungernie i zapomnianym już dziś pisarzu Antonim Ferdynandzie Ossendowskim, o skarbach ukrytym w fortach twierdzy Przemyśl oraz bieszczadzkich przygodach i tajemnicach i wreszcie o dotarciu do legendarnych wrót prowadzących do Agharty – podziemnej krainy wiecznej szczęśliwości. Autor zgromadził w tu najciekawsze reportaże ze swoich podróży. Warto przeczytać tę fascynującą ksiażkę.

Witold Michałowski. Niezwykłe Safari Witolda M. Wydawnictwo LTW. 264 str.

{jumi [*6]}

Dodatkowe informacje

  • Wydawca: Wydawnictwo LTW
  • Język: polski
  • Gatunek: literatura
  • ISBN: 978-83-7565-170-6
  • Recenzent: Grzegorz Micuła
  • Data recenzji: 2013_03_11
  • Ocena recenzji: 4

a