Śmieją się goryle, szczury, a nawet pingwiny. Na psy, odgłos śmiechu innych psów, działa odstresowująco. Ludzie najczęściej jednak nie słyszą zwierzęcego śmiechu, bo część z nich śmieje się na częstotliwościach nieuchwytnych dla naszych uszu.

Na pytanie, czy śmiech rzeczywiście jest najlepszym lekarstwem, próbują odpowiedzieć naukowcy w świątecznym wydaniu magazynu British Medical Journal. Krótka odpowiedź: podobno nie bardzo. Opublikowane badanie opisuje wiele przypadków, w których śmiech jest korzystny oraz dziwną listę szkodliwych skutków.