Podczas otwarcia Atelier reretro Marka Sułka można było zobaczyć m.in. Grażynę Wolszczak, Annę Popek czy Beatę Tadlę. Artysta, znany ze swojego zainteresowania stereoskopią, czyli techniką wykonywania zdjęć dającą trójwymiarowy obraz, specjalizuje się także w ręcznej obróbce (kolorowaniu) czarno-białych fotografii. Podczas swojej ubiegłorocznej wystawy „Fotoplastykon" zaprezentował klasyczne, czarno-białe zdjęcia pokolorowane specjalnymi tuszami retuszerskimi za pomocą tradycyjnych, bardzo miękkich pędzli. W projekcie oprócz Grażyny Wolszczak lub Anny Popek wzięły udział inne znane osoby, m.in. Renata Dancewicz, Ewelina Flinta, Agata Buzek czy Marysia Sadowska. Oprócz podziwiania zdjęć, w Atleier reretro można sobie także zafundować własną sesję retro.
Dorota Porębska, której wielkoformatowe zdjęcia zdobią korytarz na poziomie +1, ma dopiero 20 lat, ale za sobą już kilka wystaw (m.in. w warszawskiej i berlińskiej kawiarnii Karma). Pracuje na starych analogowych aparatach, jest też fanką lomografii (zdjęć robionych na radzieckim aparacie LOMO). Nie przerabia ani nie obrabia swoich zdjęć na komputerze, dlatego każde z nich jest przemyślane. Interesuje się głównie fotografią artystyczną, ale najlepiej czuje się w portretach.
Obydwie wystawy wpisują się w koncepcję Blue City, które stawia na niestandardowe projekty, w tym łączenie pod niebieską kopułą zarówno rozrywki, jak i sztuki.